Proszę Państwa!!
Chciałem ogłosić wszem i wobec, że znalazłem sobie nowego faceta!!
Nazywa się Tadeusz Gaździk i jest autorem mojego podręcznika do ortopedii.
Znamy się krótko, bo dopiero od poniedziałku. Zainteresował mnie swoimi intrygującymi opowieściami o wszelkich urazach kości, dysplazji stawu biodrowego czy też gruźlicy kręgosłupa. Wpatrzony w niego jak w zdjęcie rentgenowskie, nie mogłem oczu oderwać. Potrafi przyciągnąć moją uwagę.
Ponieważ moje latka już lecą i nie mam czasu na randkowanie to wczoraj postanowiliśmy (właściwie to ja postanowiłem), że pójdziemy na całość i wylądowaliśmy w łóżku. A co!! Mamy przecież do przerobienia 116 pozycji!!
Z przykrością muszę stwierdzić, że facet niestety się nie spisał. Mimo dobrej gadany, w łóżku zamiast odczuwać niebiańską przyjemność najzwyczajniej w świecie zasnąłem.
I basta!
OdpowiedzUsuńPrzy której pozycji zasnąłeś? ^^ Dwutomowy? Może brat bliźniak?
OdpowiedzUsuńSię uśmiałam czytając tą notkę ;)
OdpowiedzUsuńNo ładnie! Dzięki za poprawienie humoru :)
OdpowiedzUsuńNotka the best. Prosimy o więcej takich... Z początku myślałem, że naprawdę znalazłeś faceta...
OdpowiedzUsuńTwój blog jest absolutnie bezbłędny, doskonała odskocznia od nauki:)
OdpowiedzUsuńVeronique
hahahahaha, dobre :D uśmiałam się :D
OdpowiedzUsuń--> Kardiolog: Przerabiam oba tomy na zmianę. Ale pierwszy zdecydowanie bardziej usypia :]
OdpowiedzUsuń--> Kasia: Proszę bardzo :) Polecam się na przyszłość :)
--> Tomasz: zabawny jesteś :P
--> Veronique: Zaraz będzie na mnie, że przeze mnie ludzie zamiast się uczyć to przesiadują na moim blogu :P
Dzisiaj z Tadziem planujemy kolację, aby wprowadzić się w nastrojową atmosferę :D
Zobaczymy jak dzisiejszy wieczór się skończy :P
Życzę upojnych wrażeń ;)
OdpowiedzUsuń:D, koniecznie daj znać jak Wam poszło kolejnej nocy. Jak spełni Twoje oczekiwania to może i ja się skuszę:p /oczywiście w ramach rozwoju osobistego/
OdpowiedzUsuńChoćby z racji na entuzjazm, który w Tobie wywołał - zasługuje na drugą szansę... i kolejną, jeśli będzie trzeba ;>
OdpowiedzUsuńNa razie nawet mu idzie, przy kolacji zbyt rozmowny nie był, ale jeszcze nie powoduje, że zamykają mi się oczy. Jutro mam zamiar przedstawić go mojej koleżance :)) :P
OdpowiedzUsuńŚwietna notka :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęścia w związku :P:P
PS. Dzięki za komentarz :)
Dziś dla odmiany nie przespałem pół nocy... nawet nie pół bo większości... z tym że Tadek spał sobie w najlepsze, a ja zwijałem się z powodu bólu brzucha. Po tym jak zagroziłem rozstanie najwyraźniej w czasie kolacji musiał mi coś dosypać i mnie przytruć.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki cobyś tego Tadeusza... ekhem... "zaliczył" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, krsp8;)
Twoje notki są niesamowite :) Chcemy więcej, ale wiemy, że masz sesję, więc nie nadużywamy tego przywileju :)
OdpowiedzUsuńJak już zostaniesz tym lekarzem to będziesz swoich pacjentów zarażał.... energią i optymizmem:) Tak jak swoich czytelników!
Mam taką karteczkę, na której wykreślam zaliczone/zdane przedmioty i jaram się, że jest ich coraz mniej! ;] powodzenia z orthopedią ;) ja niebawem ginexy!
OdpowiedzUsuńnowy facet chyba nie zawiódł, bo dziś bez posta ! ;)
OdpowiedzUsuń--> Krsp8: Ciiiii, nie tak głośno, bo jeszcze usłyszy jak ja chcę go przedmiotowo potraktować i "zaliczyć" :P
OdpowiedzUsuń--> Spencer: Dziękuję za miłe słowa :)) Sesja sesją, ale blogowe obowiązku trzeba wypełniać :D
--> MuSli: Ja ze swojej listy jeszcze nic nie skreśliłem. Ale jak chcesz to chętnie zamienię ortho na ginesy, tym bardziej, że mam je już zdane :P
--> Anonimowy: Miało dziś notki nie być, ale po naukowym dniu pojawiło się zagadnienie, które postanowiłem umieścić. A facet na razie się rozkręca... szału nie ma... czasami trudno nam się dogadać, bo mówi jakimś niezrozumiałym językiem :]