Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

wtorek, 24 stycznia 2012

1:0

Rafał vs sesja prowadzi wynikiem jeden do zera xD
Wielka Improwizacja Ortopedyczna zakończona oceną 4.5!!

Plotka odnośnie zmiany pytań okazała się... prawdą. Pytania były nowe. Sam profesor pofatygował się na salę egzaminacyjną i poinformował cwaniackim tonem, że pytania nie będą zaskoczeniem dla osób, które chodziły na wykłady. Była to aluzja do nas wszystkich, bo nikt na wykłady nie chodził - dobry wykładowca jednak potrafi zadbać o swoją publiczność :P

Na szczęście forma egzaminu nie została zmieniona. Pytań było 60 (z czego poprawnych miałem 53). Każde wyświetlane na ekranie i minuta na zaznaczenie odpowiedzi. Po raz kolejny został wykorzystany, sprawdzony we wcześniejszych latach, system ołówkowy. Dodatkowo odpowiedzi u innych łatwo było skontrolować. Po egzaminie zapytałem koleżankę czy była pewna swoich odpowiedzi, bo w drugiej miałem taki sam wzorek na karcie jak ona:P

Kilkanaście pytań było powtórzonych, jednak większość nie przypominała tych jakie przerabiałem przez wcześniejsze kilka dni, co nie znaczy, że były specjalnie trudne. Były nowe i trzeba było wytężyć komórki nerwowe (oraz wzrok), aby wydedukować odpowiedź. Profesora niekiedy poniosła fantazja, bo były też pytania przy których przez salę przechodził przyciszony pusty śmiech - ktoś słyszał kiedyś o "bambusowym kręgosłupie"??

Wyjątkowo przy tym egzaminie nie było dramatu: "Gdybym miał jeszcze jeden dzień". Tutaj było odwrotnie - "O jeden dzień za dużo".

Koleżanka od wspólnej nauki także dostała 4.5.
Ogólnie egzamin poszedł wszystkim dobrze, bo podtrzymaliśmy tradycję i nikt go nie oblał :))

17 komentarzy:

  1. No to gratulacje :)

    No tak, wykładowcy potrafią zaskakiwać. Ja zaraz opiszę kwiatki z moich dwóch dni sesji :pp

    OdpowiedzUsuń
  2. nauka z blogowianie rownoleglym jak widac zle sie nie konczy ;)
    gratuluje! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Bambusowy kręgosłup" - patomorfologia się kłania ;)

    Jestem na bieżąco, egzamin tuż tuż :/

    OdpowiedzUsuń
  4. gratki:P 4,5 piechotą nie chodzi;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Alan, raczej radiologia niż patomorfologia - bambusowy kij w obrazie rtg jest w ZZSK

    OdpowiedzUsuń
  6. chwalipięta! :P (gratuluję :P)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawo !!

    Ja doszłam do wniosku że pisemna fizjologia była banalnie łatwa i dobrze że nie poszłam na ustną.

    Ta metoda jest straszna! Ja zawsze jak coś pisze to potrzebuje czasu by sie zastanowić i później wrócić do niektórych pytań... obawiam się ze egzaminu w takiej formie bym nie zdała:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to pogratulować dobrej oceny :}

    Oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluje Rafale... U mnie też do przodu ze wszystkim ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziękował podziękował :D:D:D:D
    Najgorsze i tak przede mną ://

    --> Max: Oby służyło nadal :))

    --> Alan & Anonimowy: Patomorfologia i radiologia to są dwa pozostałe przedmioty, które zdajemy systemem ołówkowym :P
    Niestety z patomorfy to za wiele nie wiem :]
    Ale stawialiśmy w tym pytaniu właśnie na ZZSK :]

    OdpowiedzUsuń
  11. no to gratulacje! Mnie dzisiaj czeka egzamin z neuroanatomii.. Tematyka pewnie Ci znajoma :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O tak... materiał mi świetnie znany. Nawet chodziłem na taki fakultet :P

    OdpowiedzUsuń
  13. no i po egzaminie, ciśniemy dalej :)
    * to była neurobiologia, akurat robiłam sobie powtórkę z anatomii i tak jakoś nazwa mi się zmieniła :D :-)

    OdpowiedzUsuń