Zaliczyłem zajęcia z pediatrii - co było do przewidzenia. Jest to dla mnie nowina radosna i cieszę się z niej bardzo. Cieszyłbym się jeszcze bardziej, gdybym o tym dowiedział się wczoraj.
Około 8:35 dzwoni do mnie Bart i oznajmia mi: "Jeśli jedziesz już na zajęcia to możesz wracać. Ja już przyjechałem i spotkałem doktora, który mi powiedział, że mamy zaliczone."
Radość i gniew przeszyły serce me. Radość - wiadomo, zajęć nie ma. Gniew - musiałem wstać o 8 rano i jechać na klinikę zatłoczonym autobusem linii D. A pogoda dziś nie rozpieszcza. Przez dwa ostatnie dni mieliśmy piękną wiosenną zimę, a od wczorajszego popołudnia mamy jesienna zimę, czyli pizga w cholerę i deszczem wali po oczach.
Dlaczego ten jedyny raz nie mogłem zaspać!! A ostatnio źle sypiam, bo się wybudzam kilkanaście razy w ciągu nocy, więc dźwięk budzików z samego rana, kiedy jestem w błogich objęciach Morfeusza, nie należy do przyjemności.
Przed nami długi weekend, ale to nie znaczy, że mam mieć go wydłużonego poprzez wcześniejsze zerwanie się z łóżka.
Sens samych zajęć w poradni dziecięcej jest dla mnie zagadką. Nic one nie wniosły do mojej edukacji. Mogłem ten czas o wiele lepiej spożytkować. Większość czasu spędziliśmy podsłuchując służbowe rozmowy telefoniczne naszego prowadzącego.
Skoro już zostałem skutecznie rozbudzony to zajmę się kontynuacją nauki z chorób dzieciaczków (za jakieś 2 godziny i tak pewnie będę potrzebował "krótkiej" drzemki). Niestety nie idzie mi tak owocnie jak sobie zakładałem, ze względu na nadal utrzymujące się zmęczenie psychofizyczne.
W weekend wszystko nadrobię :P
Ps. Jakby ktoś chciał to mam ładny, niebieski książkowy kalendarz na 2012 rok do odstąpienia - dostałem w ramach prenumeraty MP. Odbiór osobisty lub za pośrednictwem poczty (koszty wysyłki pokrywa odbierający xD)
W weekend wszystko nadrobię :P
Ps. Jakby ktoś chciał to mam ładny, niebieski książkowy kalendarz na 2012 rok do odstąpienia - dostałem w ramach prenumeraty MP. Odbiór osobisty lub za pośrednictwem poczty (koszty wysyłki pokrywa odbierający xD)
Ciesz się, że nie masz klinik na 7 rano(tak jak ja mam ćw w pt;p) :} Bo to wtedy dopiero mógłby być mega wkurw :} Tak czy siak dobrze, że dowiedziałeś się w drodze, niż jakbyś tam przyjechał, szukał i się dowiedział :}
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nauce życzę !:}
Pzdr :}
Mnie studia strasznie rozleniwiły co do pór wstawania z łóżka ;) Ważne, że zaliczone!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nauce, ja też muszę powoli tworzyć sobie plan nauki (ha ha, i wyjdzie jak ostatnio - 4 dni nauki, 3 egzaminy i wszystko zdane w ciągu tygodnia).
Prawie już byłem na miejscu - wysiadłem na przystanku poprzedzającym. Dobrze, że autobus powrotny miałem za momencik.
OdpowiedzUsuńOczywiście o 11 sen już mnie znużył i dopiero co wstałem :P
teraz obiad zjem, później skrwawię się do narządów, odpoczynek, kawa, i pół dnia zleci :P
hmm moze by tak osobiście się wybrac :)
OdpowiedzUsuńCelem zachęcenia do posiadania kalendarza dodam, że w kalendarzu znajdują się też informacje jak postępować przy zawale, padaczce, wstrząsie, NZK,zatruciach, normy badań laboratoryjnych, kalendarz szczepień i sitaki centylowe :D
OdpowiedzUsuńSpieszcie się. Promocja trwa do wyczerpania egzemplarzy, a dokładnie egzemplarza:D
zależy jak daleko trzeba się udać :P
OdpowiedzUsuńwszystkie drogi prowadzą do Wrocławia - meeting place :P
OdpowiedzUsuńa już miałem się wybrać po ten kalendarz, ale nie wiem czy przy odpowiednich miesiącach chciałbym czytać o wstrząsach, zatruciach i innych :P zniechęciłeś mnie :D:D:D
OdpowiedzUsuńzaliczenia gratuluję, kolejna rzecz z głowy, nawet jeśli mało owocna dla Ciebie ;)
ale dodatek jest dopiero na końcu :P
OdpowiedzUsuńjeśli nie będziesz dociekliwy i przez cały rok nie wybiegniesz poza grudzień 2012 to się nie nic Cie tam nie wstrząśnie i nie otruje :P
eee, nie, ja z natury dociekliwy i niecierpliwy, więc na pewno bym wszystko przeczytał :D kupię sobie znowu kalendarz z kotami lub psami, tak będzie bezpieczniej :D:D:D
OdpowiedzUsuńa jak masz uczulenie na sierść kota i dostaniesz wstrząsu anafilaktycznego to co?? mój kalendarz będzie jak znalazł :D
OdpowiedzUsuńyyy, jak Ty mi dobrze życzysz :D normalnie przestanę wierzyć, że jesteś dobrym człowiekiem :P
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam,
OdpowiedzUsuńmam tylko na celu Twoje dobro:P
poza tym kalendarz chcę odstąpić za free, więc dla siebie żadnej korzyści mieć nie będę, poza tym że zrobię dobry uczynek :D
ps. ja dobry??:P podobno wredny cynik ze mnie :]
uuu, wredny cynik?:P to Ciebie chyba trzeba się bać :P choć właściwie ja mało ogólnie strachliwy :D
OdpowiedzUsuńno ale tak na co dzień jestem do rany przyłóż :D
OdpowiedzUsuńmimo, że nie zawsze to widać :P
Najważniejsze, że zaliczone, o! :)
OdpowiedzUsuńPrzez dwa dni zajęć byliśmy pytani o:
OdpowiedzUsuń- jakie badania zlecić przy zaburzeniach krzepnięcia i dlaczego ocenę funkcji płytek
- co powiecie o zespole Downa (pytamy czy w kontekście hematologicznym - nie, takim ogólnospołecznym)
Więc niezaliczenie byłoby trudne. Zresztą zaliczenie było już z góry nam przyznane :D
a przystojne z Ciebie ciasteczko? :D bo jak tak, to ja chcę kalendarz. :D
OdpowiedzUsuńm.
hahahaha
OdpowiedzUsuńale tam nie ma moich zdjęć :P
no ale przy ewentualnym odbiorze kalendarza, chyba będziesz obecny, tak? :D
OdpowiedzUsuńm.
no wypadałoby :P
OdpowiedzUsuń