Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Ruda vol. 2

Trafiła mi się dzisiaj pacjentka, którą Julita opisała krótko: "internistycznie pani już umarła". Od kilkunastu lat nie chodzi do lekarza i jest totalnie rozregulowana. W sumie nie wiem po co chirurdzy chcieli operować, ale widać mieli w tym jakiś ukryty cel. To taka ciekawostka tylko na nowy tydzień, bo mi się z raportu zapamiętało to całkiem ciekawe określenie.

czwartek, 27 sierpnia 2015

Cennik

Trwa operacja. Nawet nie pamiętam jaka, bo dziś ich miałem wyjątkowo dużo i generalnie czuję się po pracy totalnie wykończony, jakby walec po mnie przejechał. Nagle dzwoni służbowy telefon. Z wrażenia mało z mojego krzesła nie spadłem. Dzwoniła urologia, a dokładnie Dawid.

wtorek, 25 sierpnia 2015

Ruda

Nie wiem co ja takiego zrobiłem, że akurat dziś mnie Rudą pielęgniarką pokarało. Może mam zbyt pozytywne nastawienie do świata. Już jak ją zobaczyłem na sali cięć (bo cesarkę z rana miałem), to ochota do pracy mi od razu przeszła. 

piątek, 21 sierpnia 2015

Do poniedziałku

Ja: To do poniedziałku!! - pożegnałem się dzisiaj ładnie.
Zastępca ordynatora: Tego czy następnego?
Ja: Yyy?
Zastępca ordynatora: Podobno masz tydzień urlopu i lecisz na Majorkę znowu.
Zrobiłem oczy jak sześciozłotówki ze zdziwienia. W pewnym sensie mam od poniedziałku urlopu, ale to tak nie do końca że w pracy mnie nie będzie.

czwartek, 20 sierpnia 2015

Popcorn

Artroskopia stawu kolanowego. Pacjent w znieczuleniu podpajęczym. Światło zgaszone. Każdy zajęty swoimi zajęciami (ja robiłem listę sprawunków, po które zamierzałem udać się pop racy). Instrumentariuszka tak ustawiła wieżę, żeby pacjent widział ekran. Zresztą sam pytał czy będzie możliwość oglądania - widać wolał telewizor niż muzykę uspokajającą.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Karteczka z życzeniami

Współpraca z nowymi osobami nie jest lekka. Szczere mówiąc czasami to jestem zmęczony tym, że muszę ogarniać wszystko i mówić po kolei co i kiedy mają robić. Michał to zebrał ode mnie dzisiaj mały opierdziel.

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Profesor

Od lipca pracuje u nas profesor. Taka sytuacja się zrobiła, że ordynator z doktoratem jest przełożonym profesora, ale jakoś specjalnych zgrzytów nie zauważyłem. Profesor oficjalnie prowadzi intensywną terapię, nie dyżuruje, nie znieczula, sporadycznie robi premedykacje - takie wymagania miał ponoć przy zatrudnieniu. Pracować ma u nas do końca roku. Plotki są różne dlaczego tak krótko - od tego, że jest to ktoś znajomy z administracji po taką, że to ze względu na młodą żonę, która pracuje w sąsiednim szpitalu i musi tam skończyć speckę, a później mają wyjechać do jakiegoś dużego miasta. No ale ja tam plotkami się nie zajmuję.

piątek, 14 sierpnia 2015

Szczękowiec

Pacjentka przed operacją chciała koniecznie porozmawiać z anestezjologiem. Ona właściwie  każdego pytała czy to on jest anestezjologiem, bo musi mu coś koniecznie powiedzieć. Trafiłem się akurat ja.

środa, 12 sierpnia 2015

Zbiegana środa

Sezon urlopowy, a ja oczywiście do pracy rano poszedłem. Jakbym nie miał nic ciekawszego do roboty. Trochę nas brakuje z racji wakacji. Julita teraz ma urlop i zwiedza drugą stronę planety. Oddział z rana samego był bardzo zapchany. Mnie nie było, to widać naprzyjmowali nie wiadomo ile osób:P  Na sali budzeń tylko dwa wolne łóżka. Ponieważ ja świeżo wypoczęty to uraczono mnie dzisiaj dwie salami: ginekologiczną i ortopedyczną. Miałem na przemian znieczulać, raz tu, raz tam. Nie wiem czemu nie pozwolono mi wszystkiego zrobić na jednej sali. Może dlatego, żeby było większe zamieszanie.

wtorek, 11 sierpnia 2015

Frankfurt am Main, Madrit & Tenerife

W środę około południa życzyłem wszystkim udanego weekendu. Walizka już w samochodzie czekała. Krem do opalania dzień wcześniej zakupiłem. Nawet kapelusik przeciwsłoneczny zabrałem.
- Wyjeżdżasz?? Znowu?? Dokąd tym razem?? Na długo??

wtorek, 4 sierpnia 2015

Mega pozytywnie

Od wczoraj mam mega pozytywne nastawienie do wszystkiego. Do wczoraj też takie miałem, bo ostatnio tyle się wokoło dzieje, że nie sposób się nie cieszyć wszystkim i ze wszystkimi. Ale wczoraj to już był wręcz nadmiar news'ów - przez to z sałatką gramoliłem się prawie do północy, bo co chwilę, albo telefon, albo fb albo inny komunikator. Niekoniecznie wszystko było jakoś super istotne dla mnie, ale fajnie jest się cieszyć szczęściem z innymi.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Titanic

Jedliśmy sobie śniadanie w pracowniczym zespole. Ja to jak zawsze w biegu mimo, że pacjent w podpajęczym stabilnie na stole leżał, ale miałem czas chwilę porozmawiać z koleżankami. Akurat się zeszło na plotkowanie na temat Michała pielęgniarza.

sobota, 1 sierpnia 2015

A może by tak... ?

Obserwowanie Dużego Wozu podczas przy blasku księżyca, przy akompaniamencie relaksacyjnej muzyki, siedząc jednocześnie w jacuzzi bardzo pobudziło moją pomysłowość.