Jedni mają Dzień Dziecka, ja mam Dzień Świra :))
Przemawia za tym kilka niezaprzeczalnych faktów:
Tylko pogoda jakaś taka bardziej do dupy niż wczoraj :P
Przemawia za tym kilka niezaprzeczalnych faktów:
- obudziłem się (bez budzika) o tej samej porze co wczoraj
- budzik dzisiaj także mi nie zadzwonił mimo że był nastawiony
- obudziłem się w tym samym łóżku co wczoraj
- obudziłem się sam w tym łóżku tak jak wczoraj
- zjadłem na śniadanie taką samą kanapkę jak wczoraj
- umyłem zęby tą samą szczoteczką w tej samej łazience co wczoraj
- zacząłem się uczyć o tej samej porze co wczoraj
- nic mi się nie chce tak jak wczoraj (i przedwczoraj)
- uczę się z tych samych książek co wczoraj
Tylko pogoda jakaś taka bardziej do dupy niż wczoraj :P
Z tą drobną różnicą, że mi budzik zadzwonił :) drugoroczna zhigieniczniono-zbiochemiczniona lekoludka AMWroc pozdrawiam :) btw. lubię tu wpadać i czytać :)
OdpowiedzUsuń"obudziłem się w tym samym łóżku co wczoraj" --- wiesz, są różne teorie (i praktyki :P) na ten temat, ale moim skromnym zdaniem, to dobrze :P
OdpowiedzUsuń"obudziłem się sam w tym łóżku tak jak wczoraj" --- no, nad tym powinieneś jeszcze popracować ;)
PS. Efektywnej nauki! :)
To nie "Dzień Świra" a "Dzień Świstaka"! (jeśli nie wiesz o co chodzi, obejrzyj film o tym tytule) :)
OdpowiedzUsuńwiedziałem, że coś pomyliłem ;]
Usuńale biorąc pod uwagę to nad czym siedzę to dzień świra też ma swoje uzasadnienie :D