O 9.30 postawiłem ponownie swoją stopę na mojej 'egzotycznej wyspie'. W czasie lotu miałem zapewnione atrakcje, bo samolot wpadł w niemałe turbulencje. Dodatkowo koło mnie siedziało małe dziecko, więc można sobie wyobrazić jaką minę miałem.
Po przylocie, ledwo wysiadłem z samolotu wypowiedziałem magiczne słowa: Ku*** to jest jakieś nieporozumienie. A nieporozumienie dlatego, że deszcz zaczął padać. Myślałem, że na mojej 'egzotycznej wyspie' deszcze padają tylko w zimie, sporadycznie wiosną. Rok temu o tej porze świeciło tylko słońce. Na szczęście stan taki trwał tylko kilka minut i koło 10.00 termometr już pokazywał 36 stopni.
A od jutra zaczynam pracować nad moją opalenizną :))
Erjota nie dosć, że pewnie zawsze ma apetyczne ciało, to teraz doda +30 do atrakcyjności, dzięki tej śródziemnomorskiej opaleniźnie ;)) :P
OdpowiedzUsuńpostawiłem sobie wysoką poprzeczkę i liczę na + 50 :D
Usuńtylko się tam nie spal... piszę to jakem białas nad białasy :D
OdpowiedzUsuńrok temu już prawie jak murzyn byłem, ale od tej kąpieli się wybieliłem :P
Usuńwidzę, że deszcz nie tylko mnie dzisiaj zaskoczył. ale dobrze Ci tak, żeby nie było, że masz tam za dobrze :P
OdpowiedzUsuńrozsądnego opalania! :)
w nocy była burza nawet, znaczy tylko grzmiało i błyskało
Usuńa dziś pięęęęęęęęęęęęęęęęęęękne słońce :))))