Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

sobota, 14 kwietnia 2012

Dowodzik proszę

Wódkę do Lidla poszedłem kupić, ot i cała historyja:
Kasjerka: Dzień dobry. Dowód proszę. 
Rafał: O_o   A może być legitymacja studencka?
Kasjerka: Może.
Rafał: Proszę. 
Kasjerka: Ooo... 86 ... 
Rafał: No właśnie się zastanawiałem co będzie jak mnie Pani o dowodzik poprosi.
Kasjerka: Pan tam młodo wygląda.
Rafał: Pewnie dlatego że się dzisiaj ogoliłem. Ale to mi schlebia xD

Nie wyszedł plan, aby być po spożyciu. Wg definicji prawniczej byłem w stanie nietrzeźwym ;]

Dobre wychowanie każe wracać na śniadanie xD

35 komentarzy:

  1. Nie ty jeden mlodo wygladasz, mama z rodzenstwa zabiera na zakupy tylko mnie bo bardzo jej schlebia gdy znajomi robia wielkie oczy na wiesc o tym ze mam 22 lata ;) ,,ja myslalem/am ze to gimnazjum jeszcze nie skonczylo!". Byloby dobrze,gdyby,,to"zostalo nazwane po imieniu.Pozdrawiam dzieciaku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taka niska jesteś że Cie do gimnazjum klasyfikują?? ;P

      Usuń
    2. Wypraszam sobie:] 171cm jest dla mnie liczbą absolutnie zadawalającą;)

      Usuń
    3. oo a szanowny kolega uwaza, ze jestem za niska? hmmm,moge zdobyc kolegi gg i nie zawahac sie go uzyc;)Pzdr

      Usuń
    4. to nie ja to powiedziałem :PP
      a zdobycie mojego gg to nie problem:P gorzej ze złapaniem mnie na nim :P

      Usuń
  2. impreza rozumiem się udała? hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo ;))
      aż się zasiedziałem do rana :]

      Usuń
  3. Twoje Ego zostało mile połechtane :D lepiej wyglądać za młodo, niż za staro :D

    OdpowiedzUsuń
  4. a trzeźwy byłeś, jak szedłeś do tego lidla? Może alkohol wpłynął na Twoją wyobraźnie i ta pani kasjerka wcale tak nie powiedziała? ;p

    zizu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było zanim impreza się zaczęła, więc wtedy miałem całe zero promila we sobie :]

      Usuń
  5. Mój standard ;) Tylko, że ja mam 5 lat mniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz mniejszy staż życia 18latka :P

      Usuń
    2. Kobieta ma 18 lat do końca życia, tylko jej VAT rośnie ;)

      Usuń
    3. Tylko, że mężczyzna musi za ten VAT płacić :P

      Usuń
  6. Haha!
    Najlepsze jaja są wtedy, gdy kasjerka jest młodsza od klienta i prosi o ID;), że niby "ma władzę":P/pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba na taką właśnie trafiłem :]

      Usuń
    2. E tam, od razu "żądna władzy", po prostu chciała namierzyć co to za fajny Facet i skorzystała z możliwości ;)

      Usuń
    3. Wystarczyło ładnie poprosić i mnie zapytać o nr tel :]

      Usuń
    4. A może ona nie numeru, lecz... adresu chciała? ;)

      Usuń
    5. OO jeszcze czego :P
      następnym razem dam kartę rowerową :P

      Usuń
  7. raz mnie tylko spytali o dowód, ale byłam "lekko pod wpływem":P a raz usłyszałam, że prawie na pewno mam 25 lat minimum, więc ja chyba jednak wyglądam staro:)

    to dobrze, że impreza udana:) a zwyczaj śniadaniowy wielce zacny:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nigdy nie umiałem oceniać wieku po wyglądzie :]

      Usuń
    2. Tak, kasjerzy ewidentnie nadużywają władzy, chcą od nas dokumenty, pieniądze, co następne?

      Usuń
  8. Mnie nikt nigdy nie prosił o dowód i chyba nie ma się z czego cieszyć ;P Starość nie radość, młodość nie wieczność. Pocieszam się tylko tym, że kobiety jak wino im starsze tym lepsze :D na szczęście jeszcze nie czas się o tym przekonać, mogę zacząć panikować za jakieś 10 lat. Człowiek wygląda na tyle na ile się czuje.
    Również niestety uważam, że to nie Twój młody wygląd był przyczyną prośby o dowód, kobiety są przebiegłe :P
    R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale kasjerka wg mnie atrakcyjna nie była :P

      Usuń
    2. Co tylko potwierdza fakt iż nawet ładne proszenie z jej strony nie wyegzekwowałoby od Ciebie numeru telefonu, stąd dowód :D cała zagadka rozwiązana. Możesz przestać się cieszyć, że wyglądasz młodo :D

      Usuń
  9. Po raz pierwszy o dowód przy zakupie wódki poproszono mnie w równy tydzień po jego odbiorze.
    Wcześniej nigdy ;p a okazji było wiele.
    W knajpie zdarzało się to tylko właśnie dla adresu. Tak to przynajmniej komentowano. A pomysł był kiepski bo swojego nr panom za barem z zasady nigdy nie dawałam, raz zrobiłam wyjątek i "męczę" się z Nim do dziś :D
    I nie tłumaczę sobie tych wydarzeń kiedy nie proszono mnie o dowód poważnym wyglądem, a raczej głębokim dekoltem :D

    A takie plany związane z % to z zasady są skazane na niepowodzenie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie żaden barman o tel jeszcze nie poprosił :P

      Usuń
    2. a to nie powód do radości w Twoim przypadku?:D

      Usuń
    3. to zależy
      różnie można to interpretować ;]

      Usuń
    4. Hmmm, dla mnie "barman" i "barmanka" to 2 różne pojęcia, dlatego na Twoim miejscu bym się jednak cieszyła, że żaden "barman" do mnie nie zarywał:D Chyba, że masz na myśli jeszcze inną interpretację, która mi nie przyszła do głowy:P

      Usuń
    5. Dla mnie to samo:P ktoś kto nalewa piwo :P płeć nieistotna:]

      Usuń
  10. Ja zostałam ostatnio poproszona przez panią kelnerkę w kawiarni (na oko miała jakieś 19 lat) o pokazanie dowodu. Bo zamówiłam kawę z amaretto...

    OdpowiedzUsuń