Każdego dnia kiedy się miałem intensywnie uczyć, nigdy ale to przenigdy, nie wyszło mi to tak jakbym sobie życzył. Najczęściej realizacja zamierzonego celu oscylowała w okolicach 70-80%, co uważałem za stan zadowalający. Dziś proszę państwa nastąpił przełom.
Każdego dnia przed egzaminem staram się dobrze zagospodarować swój czas. I nie robiąc wyjątków, na dziś również taki plan zarządzania czasem powstał. Tworząc go wczoraj nie robiłem sobie wielkich nadziei. Ale dziś przeszedłem samego siebie. Otóż realizacja na chwilę obecną wynosi 115% !! I nawet wygospodarowałem półtorej godziny na drzemkę przed obiadem. Jakieś rozciągnięcie czasoprzestrzeni chyba :))
uwielbiam tą satysfakcję po dobrze wykonanej robocie, człowiek od razu jest szczęśliwszy, szkoda że takie nadstrzały bywają jednorazowe .. chociaż może i kolejnym razem również się mile zaskoczysz :)
OdpowiedzUsuńJeeej też tak chcę!! ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio realizacja moich naukowych planów wynosi jakieś 10%
Generalnie szacuneczek za te 115% :))
Normalnie stachanowiec :P
OdpowiedzUsuńSam się sobie dziwię. I też się liczę z tym, że później musi być spadek aby równowaga w przyrodzie była, choć jutro jeszcze planuję aktywność na poziomie 70% - muszę się spiąć w sobie:P
OdpowiedzUsuńW środę egzamin i później do świąt nie mam zamiaru wznieść się wyżej niż 5-10% :P:P:P
wyłącz kompa. ;p
OdpowiedzUsuńzizu
Nie mogę, bo uczę się z pliku pdf... czego nie lubię robić, ale drukarka chwilowo nieczynna :P
OdpowiedzUsuńrozczarowałeś mnie. 115 % normy. przyzwoity przodownik narodu robi w okolicach 1000
OdpowiedzUsuń;)
No i moje dumne ego o 1000 się obniżyło :P:P:P
UsuńTutaj tylko mogę rzucić cytatem z Nowych Szat Króla:
"Ehhh... człowiek się stara i stara a i tak nikt nie docenia prawdziwego artystę patelni... i co ja mogę? nic nie mogę .. :P"
xD
oddałbyś mi trochę tego czasu, jak masz za dużo...mi wiecznie brakuje...:(
OdpowiedzUsuńJutro po egzaminie będę rozdawać każdemu wg jego potrzeb ;))
UsuńBravo! oby starczyło Ci zapału do takiej wytężonej pracy na dłuuugo:)
OdpowiedzUsuńWytężonej?? :P Nie życz drugiemu co Tobie niemiłe ;P
UsuńA Ty masz jakiś specjalny algorytm na obliczanie tych procentów? Coś w stylu: współczynnik opadania powiek*(częstotliwość wejść na fb + liczba odwiedzonych blogów)^2 - ilość przeczytanych stron *100% ???
OdpowiedzUsuńBo czasem się zastanawiam jak bardzo żenująca jest moja wydajność :P
Nie no jest bardzo prosty. Ilość czasu poświęconego na naukę, do ilości założonego razy 100% :)
UsuńFB nie biorę pod uwagę, bo wtedy mam wyłączonego kompa - nie umiem uczyć się z ekranu.
tyle %%% normy Obywatelu?? to się nie godzi! :)))
OdpowiedzUsuńdla rónowagi dziś mam już ok. 10% :P szaleję :D:D:D
Usuńbo dzień przed egzaminem to trzeba blogi wszystkie przeczytać, pokój posprzątać czyli robić wszystko poza nauką:/ znana prawda więc te 10% to nawet nie tak źle
OdpowiedzUsuńNo i jak zacząłem się obijać :P
Usuńale jestem na około 50 % :]
jeszcze tylko badania słuchu, choroby ucha, i nosek do powtórki :))
ja dziś jestem po egzaminie z ginekologii więc mam luz bluz i mam 0% normy za to u Ciebie tendencja wzrostowa było 10 jest 50 za parę godzin znowu bedzie 115:P :P
OdpowiedzUsuńNo to gratulować zdania egzaminu :)))
UsuńJa sobie teraz dłuuugą przerwę robię, a później jeszcze ze 2 godziny :]
nie idą mi te badania słuchu. już z trzeciego źródła czytam i dalej jak grochem o ścianę ;/