Wiecie jak to jest kiedy się idzie na imprezę a tam nikt się Was nie spodziewa?? Szczególnie jeśli są to cudze urodziny?? Wczoraj właśnie byłem osobą towarzyszącą osoby towarzyszącej o której zapomniano powiadomić solenizantkę. Jakież to było zdziwienie kiedyśmy przyjszli na party xD
Tak na krzywy ryj to chyba jeszcze nigdy się nie wbiłem na imprezę :]
Na początku nieco drętwo było. Ale kiedy stężenie alkoholu osiągnęło wymagany poziom i muzyka przestała nam przeszkadzać to impreza się rozkręciła na całego. Może nie aż tak żebym na barze tańczył (obiecuję, że kiedyś to zrobię), ale i tak moim zgrabnym tyłkiem pokręciłem :P
Brałem też udział w konkursie. Wygrałem nagrodę pocieszenia czyli breloczek do kluczy xD
Polecam taki posesyjny restart :))
Ja już niecierpliwie czekam na restart tego typu, ale jeszcze trochę poczekać muszę. ;) Gratuluję wygranej. :D :D
OdpowiedzUsuńosoba towarzysząca osoby towarzyszącej?:D hmm trójkącik:D a konkurs czego dotyczył?
OdpowiedzUsuńKrzywy, nie krzywy, zaproszony, czy nie zaproszony - nie tak istotne. Jak mawiał śp. płk Wieniawa: Wszystko jedno z kim pić, byle wódka zimna była.
OdpowiedzUsuńheheh, zgadzam się w "wojbro":) pozdrawiam z urlopu:D!
OdpowiedzUsuń*"wojboro"
OdpowiedzUsuńto ja taki numer ostatnio na sylwestrze wykręciłam:P i też byłam "osobą towarzyszącą" osoby, która była znajomą organizatora i w zasadzie nie była zaproszona, ale skoro się akurat spotkali..:P
OdpowiedzUsuńTy tu o posesyjnym restarcie piszesz, a do mi do ucha Sawicki wrzeszczy, że się stęsknić przez ostatnie 10 minut (mojej przerwy) zdążył.. Na szczęście jeszcze tylko 2 dni..
OdpowiedzUsuńZazdroszczę imprezy! :D
--> Agol: od sylwestra na taki restart wyczekiwałem.
OdpowiedzUsuń--> Kondi: ja chyba egoistycznym monogamistą jestem... nie lubię się dzielić :P
Konkurs dotyczył yyy... nie wiem czego dotyczył :P jechałem sobie samochodzikiem i niestety nie udało mi się w wyznaczonym czasie dojechać do mety (a zaznaczam, że dopiero zaczynałem imprezę więc nie byłem jeszcze 'pod wpływem'). Główną nagrodą była paczka malboro, a że ja niepalący to i tak bym nie skorzystał, a breloczek zawsze się przyda :))
--> Wojboro & Młoda pielęgniarka: Wódka byyyyła zimna :D piwo też :D
--> Godzia: Nie ma to jak przechodziłem to pomyślałem że wpadnę :P
--> Haine: Sawicki?? Od czego on był?? Histologia?
Zło wcielone histologia.. W takich momentach jak dziś, na noc przed egzaminem, zaczynam pałać cieplejszymi uczuciami do biochemii i nawet historii medycyny.. :D
OdpowiedzUsuńAle od jutra od 13.00 - restart na całego, bez względu na to czy wyjdę z tego z tarczą czy na tarczy :)
hahaha :D
OdpowiedzUsuńja się kiedyś wkręciłam na wieczór kawalerski zupełnie nieznanych mi osób, przyszły Pan Młody myślał chyba, że jestem striptizerka bo próbował zdjąć mi bluzkę :D
oczywiście bluzka nie została zdjęta, ale specjalny taniec dla owego Pana został wykonany :)
Jak tutaj można skontaktować się z właścicielem bloga?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Arkan
przez gg:P
OdpowiedzUsuńnumer w kolumnie po lewej