"Wiadomo, że nic tak nie poprawia samopoczucia jak fakt, że nasz sąsiad, nasz własny sąsiad przegrał właśnie główną nagrodę w teleturnieju" xD
Opcjonalnie: ja coś wygrałem, a sąsiad musi obejść się smakiem i widokiem:P
Totolotek jest powszechnie znaną ogólnopolską zrzutą na to, aby jeden człowiek (względnie kilku) stał się w przeciągu jednego losowania szczęśliwy za sprawą sześciu liczb (chyba kiedyś taki demotywator widziałem).
Na wczoraj zaplanowałem sobie wygrać w totolotka te 35 milionów.
Nie udało się. Pewnie losowanie było ustawione :P
Ciekawe jakby się moje życie zmieniło, gdyby problem finansowy w jednej chwili znikł. Ale czy satysfakcja z sukcesów byłaby tak duża gdyby wszystko było na wyciągnięcie ręki?? Czasami zdobywanie jest fajniejsze niż już posiadanie. Bo nie zawsze chodzi o to żeby złapać króliczka, ale czasami o to żeby go jednak gonić. W końcu pieniądze szczęścia nie dają... ale warto je jednak mieć. Pewne jest, że przynajmniej nie musiałbym się martwić o emeryturę czy będzie na czas :P
Zapewne każdy myślał o tym co by było gdyby trafił "szóstkę".
Tymczasem trzeba wrócić do rzeczywistości i oddać się lenistwu na ostatnie dni ferii :)
"Ale czy satysfakcja z sukcesów byłaby tak duża gdyby wszystko było na wyciągnięcie ręki??"
OdpowiedzUsuńjeez, myślę, że gdybyśmy zdobyli te 35 milionów minus podatek, to wynagrodziłyby one nam brak satysfakcji z osiągania czegokolwiek;)
Moja świętej pamięci nieboszczka Babcia pracowała przez wiele lat w Totolotku i zawsze w marzeniach zastanawiała się jak podzieli między najbliższą rodzinę milion, który obiecywała sobie wygrać. Na marzeniach niestety (a może: na szczęście) pozostało...
OdpowiedzUsuń--> Two Bored Men: teraz mam problem filozoficzny, jakbym te 35 mln miał to dobrze wiedziałbym co z nimi zrobić :D łatwo jest filozofować gdybać gdy się nie ma, a jak się sytuacja odwróci to priorytety też się zmieniają.
OdpowiedzUsuń--> S-K: Każdy by się dzielił jak nie ma czym :P Moja wykładowczyni od fizyki powiedziała, że jak wygra to się z nikim nie podzieli, bo opowieści o ewentualnej dobroci to można między bajki wsadzić.
Jak to napisał ktoś w necie: "Za pieniądze zdrowia nie kupisz.... Ale spróbuj się leczyć nie mając pieniędzy" ;p
OdpowiedzUsuń