Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

środa, 8 lutego 2012

Feryjnie

Łatwo zauważyć po spadku mojej aktywności blogowej, że sesja na dobre już za mną.

I tak pisać ostatnio nie ma o czym. Tematów egzystencjalnych nie chcę poruszać, bo sam ostatnio dużo myślę. A jak dużo myślę, to do głupich wniosków dochodzę. Od sobotniego restartu nie mam ochoty na jakąkolwiek aktywność. Nawet kawy od trzech dni nie piłem. Chociaż w poniedziałek miałem jeszcze jakieś zapędy do roboty, bo nawet pojechałem do szpitala podyżurować (oczywiście jak ja jestem na oddziale to nikt się nie chce na ostro zoperować).

Był chwilowy pomysł wyjazdów w jakiś obcy kraj. Pomysł i chęci były, ale opcje nie bardzo. Bo po co miałbym lecieć do Oslo skoro tutaj jest równie zimno - fiordy wolę pooglądać latem. A ciepłe Włochy obecnie nie są ciepłe tak jakbym tego chciał. Spotkałem w poniedziałek jakichś erasmusów z Hiszpanii, którzy byli odrobinę zaskoczeni naszą pogodą.
Na konferencję do Warszawy jak widać też nie pojechałem, ale to bardziej z przyczyn technicznych niż tego że mi się nie chciało- znaczy nie chciało mi się tłuc pociągiem powrotnym w nocy z soboty na niedzielę z przesiadką w Poznaniu, bo niestety w stolicy nie mogłem zostać do poniedziałku.

Prezentację na następną środę na spotkanie koła naukowego chirurgii dziecięcej muszę zrobić, a kompletnie nie mam natchnienia. Cud, że temat udało mi się wybrać (po dwukrotnej zmianie).

Za to do mojej listy blogowej doszło kilka pozycji. A kolejne są rozpatrywane.
I spodnie nowe kupiłem - tak w ramach restartu xD

20 komentarzy:

  1. interesujesz się chirurgią dziecięcą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardziej chirurgią niż dziećmi :P
    Ale to tak zdecydowanie bardziej hobbistycznie. Raczej nie myślałem o robieniu takiej specjalizacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo w tej dziecięcej to wszystko takie małe i jeszcze upierdliwi rodzice dochodzą...normalnie masakra

      Usuń
    2. czasami rodzice to też jeszcze dzieci:P
      A poza tym np. w okulistyce pole operacyjne jest jeszcze mniejsze :]

      Usuń
  3. heh, widzę, że nastrój masz podobny do mojego :P jakieś zaraźliwe zniechęcenie panuje :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakażenie drogą cybernetową :D
    Kolega chciał mnie piwo dziś wyciągnąć i też się oparłem :]
    jakiś wypalony się czuję :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na piwo z kolegą nie poszedłeś? no bój się Boga! ja tam bym poszedł :P właściwie to z chęcią bym się upił z jakąś przyjazną duszą :]

      Usuń
    2. Starzeję się :P
      Wpadaj do wro to się upijemy :D

      Usuń
    3. haha, ja już nie będę mówił kto miał gdzie wpaść :P

      Usuń
    4. Tak, tak, wiem, miałem przyjechać :P
      Ale ze względu na konieczność bycia w niedzielę na obiedzie w domu musiałem z wyjazdu zrezygnować, bo nie lubię tak z językiem na brodzie :P
      Chciałem sobie wyjazd przedłużyć do poniedziałku, co by w weekend jakieś warszawskie party zaliczyć, a tak ani bym nie miał party w stolicy, ani bym się nie resetował we wrocku :P
      Zobaczymy w marcu, może pojadę na kongres kardiologiczny :))

      Usuń
    5. marne tłumaczenie, ale niech Ci będzie :P ;)

      Usuń
    6. Zawsze możesz przyjechać, nakopać mi do tyłka, następnie pójdziemy na imprezę, a później ja będę mieć powód do rewizyty u Ciebie :D

      Usuń
  5. Znaczy doktorem Erjot chce zostać... Pozwolę sobie westchnąć wymownie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry pomysł na restart, też muszę wybrać się na zakupy:P
    Oj bo jest tak zimno, że nikomu się nigdzie nie chce ruszać. Najlepiej chyba zapaść w sen zimowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś znowu byłem, ale zanim do centrum dojechałem to wygwizdało mnie, że hoho :]

      Usuń
  7. Chyba lepiej jednak jest się czymś zająć, czymkolwiek .. żeby się nie rozstroić. Nadmierne filozofowanie nie jest zbyt dobre, zawsze doprowadza do niekorzystnych wniosków. Nauka/sesja - źle, trochę wolnego czasu - źle. To kiedy będzie dobrze? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja wcale nie mówię, że takie lenistwo mi się nie podoba :P:P:P
      Gorzej, że już zostało kilka dni :]

      Usuń
  8. Ojej. Przeczytałam całego bloga. Jakbyś popatrzył na nagranie z mojej reakcji na Twoje notki, to ujrzałbyś zacieszonego, różowego z emocji dzieciaka. No tak się zaczytać! Rzadko mi się zdarza. Świetny blog, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa uznania :)) Cieszę się, że podobały Ci się moje bazgroły :P i zapraszam częściej :))

      Usuń