Dziś miałem ostatni dyżur na hematologii dziecięcej. Teoretycznie powinienem spędzić na nim 5 godzin, a w praktyce byliśmy tylko godzinkę. Z racji tego, że są ferie świąteczne, w szpitalu nie było za dużo maluczkich pacjentów. Mi i koleżance przypadło w udziale do zwywiadowania i zbadania 6-letniego chłopca o imieniu Łukasz.
Bardzo miły chłopiec, chętnie z nami rozmawiał, opowiadał o tym co się z nim działo; łaskotki miał co odrobinę utrudniało badanie węzłów chłonnych. Mama też bardzo miła, udzieliła wszystkich potrzebnych informacji.
Gdyby wszyscy pediatryczni pacjenci byli tacy uśmiechnięci i radośni jak on, to pediatria by mnie tak nie przerażała:P
Chłopiec z rozpoznaniem NHL od lipca br. Znowu mi dzieciaczka szkoda było. Ale przynajmniej ten pacjent bardzo dobrze zareagował na leczenie, co trochę przywróciło moją wiarę w medycynę :P
Jutro urzęduję dla odmiany na chirurgii naczyniowej - serdecznie zapraszam :P
A Sylwester nadal niezaplanowany... Propozycji jest 3 (słownie: trzy)... Ale nie wiem jeszcze na którą się zdecyduję...
Obejrzałem już wszystkie odcinki "Prison Break" xD
A Sylwester nadal niezaplanowany... Propozycji jest 3 (słownie: trzy)... Ale nie wiem jeszcze na którą się zdecyduję...
Obejrzałem już wszystkie odcinki "Prison Break" xD
heh, czasami żałuję, że nie poszedłem na medycynę ;)
OdpowiedzUsuńa sylwka też nie mam zaplanowanego, to co, robimy wspólnego?:D:D:D
Jeszcze wszystko przed Tobą, zawsze można zacząć studia :P
OdpowiedzUsuńA co do Sylwka to ja mam problem z wybraniem zaproszenia, choć właściwie już wybrałem, ale nie jestem zdecydowany na 100% :P
Więc jeśli masz jakiś ciekawy pomysł żeby wspólnie coś porobić to mogę to poddać wnikliwej analizie :D
Najważniejsze, że propozycję są, teraz tylko wybierać :P
OdpowiedzUsuńeee, to do castingu sylwestrowego stawać nie będę :P a na studia tego typu to troszkę już późno, bo są one czasochłonne a tu trzeba się jakoś utrzymać :P a wiem, że są czasochłonne, bo mój kolega to studiuje :P
OdpowiedzUsuńtaaa, 4 imprezy w tygodniu trochę czasu zabierają :P
OdpowiedzUsuńzawsze można postudiować dla idei :P:P
a do castingu zapraszam:)) na ładną buzię zawsze chętnie popatrzę :D
Dzieci... strach, ból, cierpienie... sam jako epileptyk wiele przeleżałem w szpitalach...
OdpowiedzUsuńJa nie zgłoszę się na chirurgię - dziękuję... Mam dosyć swojego oddziału i przychodni hehehehe
Sylwester... Trzy? Brawoooo! Słuszny wybór najlepszy. Pytanie, który? A może w ostatnie chwili pojawi się inna propozycja? I nie będziesz musiał wybierać :D
w castingu najważniejsza ładna buzia? U! Panie Doktorze! Nie ładnie... dusza się liczy, jeśli istnieje coś takiego? hahaha
pozdrawiam :)
W castingu trzeba coś pooglądać, więc ładna buzia mile widziana :p
OdpowiedzUsuńtrzy propozycje, to i tak szaleństwo:-)
OdpowiedzUsuńbyć lekarzem- zawód z misją i z powołaniem... czasem Wam tego właśnie zazdroszczę :) zawsze się zastanawiałam jak radzicie sobie z emocjami, bo w sumie patrzeć na chore, czasem umierające dziecko, to nie jest raczej miłe uczucie...
OdpowiedzUsuńdlatego też nie będę pediatrą...
OdpowiedzUsuń