Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

poniedziałek, 26 października 2015

Poszukiwania chirurga

Znieczulam sobie dzieci dzisiaj, ale takie duże, więc bez stresu. Przyszedł doktor Kowalski. Myślałem, że chce popatrzeć, coś pomóc, ale on nie w tej sprawie. Nie za bardzo interesowało go co i komu robię.

Ja: Co się stało, że pan tak zagląda?
Dr Kowalski: Szukam chirurga jakiegoś.
Zastanawiam się po co mu chirurg jak on siedzi na sali ginekologicznej przy laparoskopii.
Ja: Chirurgia dzisiaj zaczyna później.
Dr Kowalski: A ginekolodzy właśnie rozwalili jelita i przydałby się jakiś chirurg.
Ja: No tutaj wszyscy i tak są zajęci swoją robotą.
Dr Kowalski: Dobrze. To idę szukać dalej. - odpowiedział swoim anemicznym głosem

Jakieś 10, może 15 minut później poszedłem do niego, bo sprawę miałem. Kowalskiego jednak na jego sali nie zastałem. Za to była Kasia i Aneta.
Ja: Gdzie jest Kowalski?
Kasia: Nie wiem. Chyba nadal szuka chirurga.
Ja: To on nie może do nich zadzwonić? Chyba nie poszedł po jakiegoś na oddział?
Kasia: Rafał, bo oni teraz będą laparotomię robić, więc trzeba by chyba trochę narkozę podkręcić?
Ja: Ja bym dodał 0,1 fentanylu i 10 atrakurium. Ale zadzwoń po niego, niech on tu przyjedzie i zdecyduje. A jak się ogarniecie z robotą, to podeślij go do mnie, albo przynajmniej niech zadzwoni.

Kowalski to ma takie dziwne szczęście do komplikacji. CO prawda tutaj nie leżała wina po jego stronie, ale on dawno na sali ginekologicznej nie był i pierwszy dzień i od raz takie kuku. Pamiętam jak jakiś czas temu znieczulał do histeroskopii a zrobiła się z tego brzuszna histerektomia. Niektórzy przyciągają chyba złe fluidy.

3 komentarze:

  1. Cześć czytam bloga od pewnego czasu. Rzuciłem studia aby iść na medycynę, ostatnio czytałem, że pensja reZydenta jest śmiesznie niską (~2000zl) czy da się za to wyżyć aż 5 lat? Przecież człowiek zanim skończy naukę ma 30 na karku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tym jak żyję, to stwierdzam, że 2000 zł to za mało. Sposoby są różne żeby to przetrwać. Jedni dyżurują po NPL, POZ i innych przychodniach, albo dorabiają w jakiś inny (czasem niemedyczny) sposób. Niektórzy poszukali pracy tam gdzie dobrze płacą i nie trzeba dorabiać. Ja wybrałem tą drugą opcję.

      Usuń
  2. Czyli da się przeżyć :D ponoć zabiegowe specjalizacje Sa opłacane najbardziej. Na razie pozostaje mi nauka do matury, powodzenia

    OdpowiedzUsuń