Dobre towarzystwo...
Coś dobrego do wypicia...
Coś smacznego na zagrychę...
Pozytywne nastawienie....
... czyli sobotni wieczór z Justinem.
Tylko dlaczego główni bohaterowie nie giną?? Do dupy są te happy endy :]
Coś dobrego do wypicia...
Coś smacznego na zagrychę...
Pozytywne nastawienie....
... czyli sobotni wieczór z Justinem.
Tylko dlaczego główni bohaterowie nie giną?? Do dupy są te happy endy :]
A Reich oglądałeś? Tam ginie główny bohater :P
OdpowiedzUsuńps. aura nadal nie sprzyja?
Ano nie sprzyja zbytnio :/
Usuń"Zakleci w czasie" tam też ginie główny bohater,calkiem niezły film, poleca. A u mnie nawet ładna pogoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aga
takie lubię;)
OdpowiedzUsuńejj, ja oglądałam "Friends with benefits" i mi się podobało :P Kunis to zajebiście ładna sztuka, mówię z poczuciem zazdrości :P dużo gorsze jak dla mnie było "Sex story" w tej samej konwencji, z Natalie Portman - też ładna laska, a film taki bez polotu :(
OdpowiedzUsuń