Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

poniedziałek, 3 października 2011

Powrót na front

... czyli witamy ponownie na uczelni.

W tym roku zajęcia mam w systemie blokowym. Czyli przez tydzień lub dwa codziennie mam ten sam przedmiot i ostatniego dnia jest (teoretycznie) zaliczenie. Taki system na swoje plusy i ma minusy, ale o tym się nie będę teraz rozpisywać.

Na pierwszy ogień poszła ortopedia i traumatologia. Logicznym było dla mnie, że zajęcia będą w Klinice Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu. Jak się okazało w pierwszym tygodniu będzie urazówka w Klinice Chirurgii Ręki i Chirurgii Urazowej. Oczywiście nikt nam nie powiedział gdzie jaka grupa ma zajęcia - standard naszej uczelni. Dobrze, że to ten sam budynek a nie druga strona miasta.

Najpierw prelekcja trwająca 2 godziny (!!) na temat unieruchomienia i transportu pacjenta, a później trochę na temat złamań. Obejrzeliśmy kilka obrazków rtg. Później zajęcia praktyczne trwające godzinkę. Nie wiele zrobiliśmy. Omówiliśmy kiedy należy unieruchomić kręgosłup szyjny i jak należy go badać.

Jutro dzień rektorski, czyli wolne. Jak na złość i tak bym jutro nie miał zajęć :/ szkoda, że dni rektorskich nie można odrabiać :D

Zastanawiam się nad pójściem jutro na dyżur do szpitala wojskowego.Stęskniłem się za salą operacyjną.

3 komentarze:

  1. ja też się zawsze najaram, że dzień rektorski, że wolne, że rock'n'roll, a potem patrzę w kalendarz i PRAWIE ZAWSZE okazuje się, że to jest ten dzień, w którym i tak nie mam zajęć. Więc rozumiem twój ból! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej a ten układ blokowy to masz po raz pierwszy? o_O

    OdpowiedzUsuń
  3. tak
    do tej pory zawsze miałem w pon np. interne, we wtorek chirurgie etc...
    tylko na 6 roku mamy bloki

    OdpowiedzUsuń