... czyli witamy ponownie na uczelni.
W tym roku zajęcia mam w systemie blokowym. Czyli przez tydzień lub dwa codziennie mam ten sam przedmiot i ostatniego dnia jest (teoretycznie) zaliczenie. Taki system na swoje plusy i ma minusy, ale o tym się nie będę teraz rozpisywać.
Na pierwszy ogień poszła ortopedia i traumatologia. Logicznym było dla mnie, że zajęcia będą w Klinice Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu. Jak się okazało w pierwszym tygodniu będzie urazówka w Klinice Chirurgii Ręki i Chirurgii Urazowej. Oczywiście nikt nam nie powiedział gdzie jaka grupa ma zajęcia - standard naszej uczelni. Dobrze, że to ten sam budynek a nie druga strona miasta.
Najpierw prelekcja trwająca 2 godziny (!!) na temat unieruchomienia i transportu pacjenta, a później trochę na temat złamań. Obejrzeliśmy kilka obrazków rtg. Później zajęcia praktyczne trwające godzinkę. Nie wiele zrobiliśmy. Omówiliśmy kiedy należy unieruchomić kręgosłup szyjny i jak należy go badać.
Jutro dzień rektorski, czyli wolne. Jak na złość i tak bym jutro nie miał zajęć :/ szkoda, że dni rektorskich nie można odrabiać :D
Zastanawiam się nad pójściem jutro na dyżur do szpitala wojskowego.Stęskniłem się za salą operacyjną.
ja też się zawsze najaram, że dzień rektorski, że wolne, że rock'n'roll, a potem patrzę w kalendarz i PRAWIE ZAWSZE okazuje się, że to jest ten dzień, w którym i tak nie mam zajęć. Więc rozumiem twój ból! ;)
OdpowiedzUsuńHej a ten układ blokowy to masz po raz pierwszy? o_O
OdpowiedzUsuńtak
OdpowiedzUsuńdo tej pory zawsze miałem w pon np. interne, we wtorek chirurgie etc...
tylko na 6 roku mamy bloki