Pracuje u nas od jakiegoś czasu nowa rezydentka na chirurgii - Monika. Nie pytałem nikogo, ale z tego co zaobserwowałem, to ona raczej zmieniła miejsce specjalizacji, aniżeli zaczęła ją od nowa, bo już jest obyta nieco z chirurgią. Monika nawet ładna jest, chociaż nie jest blondynką. Kolega z urologii stwierdził, że ma niezłe kurwiki w oczach w pozytywnym znaczeniu.
Nasze relacje początkowo były żadne. Teraz powoli nasze lody się przełamują (a propos lodów, to kupiłem sobie pudełko litrowych lodów w Lidlu o smaku bananowo-waniliowym). Wczoraj się zdziwiła, że pół godziny przed fajrantem jeszcze premedykuję pacjentów. Cóż, lepiej pół godziny wcześniej, niż pół godziny po tym jak powinienem z pracy już wyjść.
Dzisiaj było na odwrót. Pół godziny przed fajrantem spotkałem Janka, Vacka i Monikę. Ja już po cywilnemu, a oni jeszcze w białych kitlach.
Ja: O państwo chirurdzy.
Janek: Jak zwykle, on już wychodzi.
Ja: Nie moja wina, że tak się guzdrzecie z pracą i siedzicie dłużej. Zawsze możesz się przekwalifikować. Nauczę cię jak się trzyma maskę, pozwolę zaintubować.
Monika: My też wkrótce pójdziemy do domu.
Ja: No właśnie. To jest ta różnica między 'wkrótce' a 'już', że ja już wychodzę, a wy jeszcze nie.
Monika: Jesteś okropny.
Ja: Za coś trzeba mnie kochać.
Takie efekty jak się znieczula u plastusiów, którzy się dzisiaj nie przemęczali. Oni swoje zrobili, ja sobie jeszcze obejrzałem pacjentów na jutro, wyczyściłem salę budzeń i mogłem spokojnie oddać się rozrywkom przewidzianym na czas wolny. Grunt to dobra organizacja.
Hmmmm dobra organizacja czasu łatwo powiedziec gdy ma sie Malo zmiennych
OdpowiedzUsuńHej :) chirurgia szczękowa to specjalizacja po lekarskim czy stomie?
OdpowiedzUsuńnajlepiej po lekarskim i po stomie
UsuńChirurgia szczękowo twarzowa jest specjalizacją po lekarskim nie trzeba stoma.
OdpowiedzUsuńPo stomie też można
Usuń