Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

piątek, 23 stycznia 2015

Międzynarodowy szpital

Z powodu niewielkiej ilości operacji poszedłem sobie na premedykacje na chirurgię. I tak wielu pacjentów się nie spodziewałem, bo do poniedziałku jest jeszcze daleko, ale może ktoś się znajdzie. No i się znalazł pacjent. Nawet trzech, ale jeden z nich zwrócił moją szczególną uwagę, a właściwie to jego dokumenty.

Rafał: Janek, od kiedy prowadzimy dokumentację w obcych językach??
Janek: Jak w obcych??
Rafał: Ano w obcych. Sam zobacz. Nie wiedziałem, że rozdajemy ankiety anestezjologiczne po rosyjsku.
Janek: Ale mniejszym drukiem masz przetłumaczone.
Rafał: A pacjent mówi po naszemu?? Bo jakoś znieczulenie muszę omówić.
Janek: Taki poliglota z ciebie, a rosyjskiego nie znasz?? Pa ruskij nie panimajesz??:P
Rafał: Ja ni panimaju. Bardziej mnie pociągają zachodnioeuropejskie języki :P
Janek: Po angielsku się dogadasz. Oczywiście jeśli znasz :P
Rafał: Coś tam jeszcze pamiętam :P

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rosyjski to taki piękny język ;) Pamiętam jak się uparłam, że się go nauczę, żeby przeczytać Zbrodnię i Karę w oryginale. Prawdą jest jednak, że poza branżą ,,biznesową" jego znajomość rzadko się przydaje, w szczególności chyba w kręgu medycznym. Chyba, że trafi się na anacie na starego Sinelnikova ;0 (pamiętam, że akurat ten atlas mi się najbardziej podobał ;))

    OdpowiedzUsuń