Wspominałem kiedyś, że listopad to taki depresyjny miesiąc i pełen nieszczęść?? I wcale mi tu nie chodzi o weekendowe wydarzenia, bo z nich to chce mi się śmiać. Za to dziś zepsuł, mi się laptop. Po konsultacjach ze specjalistami wiem, że sam sobie rady z nim nie dam. Nie to żebym nie miał okna na świat, bo mam jeszcze dwa inne, ale bardziej chodzi mi o zawartość twardego dysku, gdyż wolalbym odzyskać to co na nim jest.
Fuck!! Ciekawe co się jeszcze wydarzy??
Ja w te wakacje utraciłam twardy dysk, więc wiem, co czujesz. Mojej mamie powiedzieli, że we Wrocławiu da się odzyskać dane, ale za parę tysięcy złotych ;]
OdpowiedzUsuńMoże być tylko lepiej; )
OdpowiedzUsuńW czasie gap year ilu przedmiotów się uczyłeś?
OdpowiedzUsuńAni jednego
Usuń"Przy okazji miałem darmowy kurs powtórzeniowy z fizyki do matury." (Na studiach) to w końcu pisałeś drugą maturę czy nie? Jeśli tak to się nie przygotowywałeś?
UsuńPisałem, ale nie przygotowywalem się do niej. Materiał ten co miałem na studiach odnosił się do tego jaki miałem w liceum, wiec tyle było moich powtórek i przygotowań do matury.
UsuńWiem, co czujesz. Na początku roku mój lapek zaniemógł. Miał swoje prawa, bo pracuję intensywnie na nim od grudnia 2005 roku. Podobno to i tak cud, że żył, chociaż chodził jak burza i jedyne, co w międzyczasie w nim wymieniałam, to wentylator. Mój nadworny informatyk miał wątpliwości, czy go naprawiać. Sugerował kupno nowego. Pech chciał, że kasy wtedy brakło. Obiecałam sobie, że jeszcze raz w niego uwierzę. Że jest niepokonany.
OdpowiedzUsuńNa "operację" wymiany spalonego mostka czekałam jak na szpilkach. Paznokcie zagryzałam i pozbawiłam się całkiem ładnego manikiuru.
Udało się. Informatyk do dziś jest zadziwiony, jak sprawny jest mój egzemplarz. Bo dalej chodzi jak burza. I cieszy me oko :D
Studiowales cos przed medycyna? :D
OdpowiedzUsuńA co studiowałeś ?
OdpowiedzUsuńChemię.
OdpowiedzUsuńDo którego liceum chodziłeś? XIV? Jak minęły Ci te lata? Lepiej wspomina się chyba czasy studenckie, prawda?
OdpowiedzUsuń