Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

środa, 6 marca 2013

Dziś o turystyce medycznej

W ramach mojej anestezjologicznej przygody dzisiaj z panią doktor znieczulaliśmy pacjenta do zabiegu z zakresu chirurgii plastycznej. Tak chyba można zakwalifikować osobę z ginekomastią. Mężczyzna lat około 40-50, który piersi miał większe niż niejedna kobieta. Lekarz usunął zbędny tłuszcz.

Wielu osobom (jeśli nie zdecydowanej większości) chirurgia plastyczna kojarzy się z kosmetyczną poprawą urody, szczególnie u pań. Korekta nosa, powiększanie piersi, lifting to jedne z pierwszych skojarzeń na hasło: chirurgia plastyczna. Owszem jest to jedna z działek tej specjalności, ale trzeba mieć na uwadze że nie tylko. Plastycy to nie tylko poprawiacze natury. W zakresie ich obowiązków leżą także zabiegi rekonstrukcyjne np. po oparzeniach. Bez względu na to jaki zabieg chirurg wykonuje to musi to robić z nieskazitelną precyzją.

W trakcie odbywającej się dyskusji podczas przygotowań do zabiegu padł termin: turystyka medyczna. Kiedyś coś o tym słyszałem, jakiś reportaż chyba nawet oglądałem. Pierwsze moje skojarzenie to było związane z wyjazdami do krajów azjatyckich w celu wykonania właśnie operacji powiększania piersi. Skojarzenie całkiem słuszne, bo to Indie, a potem Tajlandia jako pierwsze dostrzegły potencjał płynący z podróżowania w celach medyczno-zdrowotnych.

Po powrocie z pracy z czystej ciekawości postanowiłem poszperać w internecie. Korzystając z popularnej wyszukiwarki wpisałem frazę: turystyka medyczna. Przyglądając kilka z pierwszych stron internetowych zaproponowanych przez wyszukiwarkę dowiedziałem się, że Polska zaczyna coraz bardziej odrywać istotną rolę w leczeniu zagranicznych osób. Do Polski przyjeżdżają osoby z trzech zasadniczych powodów: po pierwsze to wysoka jakość świadczonych usług, po drugie czas oczekiwania jest krótszy, a po trzecie niższe ceny.

Oferta proponowanych zabiegów stale rośnie. Nie są to tylko zabiegi z zakresu chirurgii plastycznej czy dermatologii, ale także stomatologii, bariatrii, ginekologii, ortopedii lub chirurgii naczyniowej. Coraz więcej powstaje placówek oferujących swoje usługi, szczególnie przy granicy państwa (podobno w samym tylko Szczecinie jest kilkaset gabinetów stomatologicznych, gdzie implanty wstawiane Niemcom kosztują połowę tego co zapłaciliby u siebie).

Znalezienie ośrodka, który wykonuje interesującą nas usługę, jest bardzo łatwe.  Podobnie jak znalezienie strony która gromadzi wiele placówek. Pierwsze przykłady z brzegu:  www.polandmedicaltourism.com czy  www.tourmedica.pl. Przez stronę internetową turystyki medycznej można nie tylko zarezerwować sobie wybraną usługę medyczną, ale zapewnić sobie kompleksową opiekę przez cały pobyt, łącznie z rezerwacją biletów czy wynajęciem auta.

Ponadto profity uzyskiwane z turystyki medycznej można widzieć nie tylko w w mojej branży,, ale również w innych sektorach polskiej gospodarki. Wiąże się to między innymi z dochodami uzyskiwanych z obecności turystów. Korzystają restauracje, taksówkarze, hotelarze czy sprzedawcy pamiątek. Turystyka łączy się z aspektami medycznymi, ekonomicznymi, psychologicznymi, społecznymi czy kulturowymi.

5 komentarzy:

  1. Zawsze mnie zastanawiało jak to jest ze świadkami koronnymi, bo ich też chirurdzy plastyczni w jakiś sposób często zmieniają - musi to zrobić każdy chirurg plastyczny kierując się jakimś sądowym nakazem czy są specjaliści pracujący wyłącznie w takim celu? Nie oczekuje odpowiedzi bo to dość niepopularna sprawa, ale gdyby ktoś miał jakieś info - fajnie byłoby się dowiedzieć :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierzę, że w Polsce można powiedzieć "krótszy czas oczekiwania" O.o Przecież nawet prywatnie w niektóre miejsca kolejka jest dłuższa niż lot na księżyc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narzekamy na naszą służbę zdrowia, jak też narzekam oczywiście, ale juz kilka razy mocno we mnie uderzyło, że w większości państw jest gorzej... a nawet jak wygląda, że jest lepiej, niekoniecznie tak jest

      Usuń
  3. Siostra studiuje medycynę we Freiburgu, prawda jest taka że ceny w Niemczech nie są takie straszne, mało tego wszyscy lekarze Hindusi, Turcy czy Polacy mający tam własne praktyki robią tam we wschodnio-europejskich cenach. Nie trzeba jechać za granicę by mieć taniej, wystarczy iść do nie Niemca. Turystyka medyczna to nic nie warte puste hasło i dmuchany balon. Operacje plastyczne w Polsce są np w cenach tych we Włoszech, a od włoskich plastyków wszyscy się uczą :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam doświadczenie z niemieckimi lekarzami w Dusseldorfie i powiem jedno, dno i wodorosty. Oczywiście nie można generalizować, każdy człowiek/lekarz jest inny ale chyba akurat miałem solidnego pecha.

    OdpowiedzUsuń