Artroskopia stawu kolanowego. Pacjent w znieczuleniu podpajęczym. Światło zgaszone. Każdy zajęty swoimi zajęciami (ja robiłem listę sprawunków, po które zamierzałem udać się pop racy). Instrumentariuszka tak ustawiła wieżę, żeby pacjent widział ekran. Zresztą sam pytał czy będzie możliwość oglądania - widać wolał telewizor niż muzykę uspokajającą.
Pacjent: Tutaj to prawie tak jak w kinie.
Ja: Pewnie. U nas full wypas. A ja zaraz będę jeszcze popcorn roznosić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz