Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

wtorek, 4 sierpnia 2015

Mega pozytywnie

Od wczoraj mam mega pozytywne nastawienie do wszystkiego. Do wczoraj też takie miałem, bo ostatnio tyle się wokoło dzieje, że nie sposób się nie cieszyć wszystkim i ze wszystkimi. Ale wczoraj to już był wręcz nadmiar news'ów - przez to z sałatką gramoliłem się prawie do północy, bo co chwilę, albo telefon, albo fb albo inny komunikator. Niekoniecznie wszystko było jakoś super istotne dla mnie, ale fajnie jest się cieszyć szczęściem z innymi.

Zaczęło się od znajomego z Holandii, z którym byłem na kursie włoskiego w Perugii. Jego muzyczna kariera całkiem nieźle się rozwija. Jak posłuchałem jego kilku kawałków, to przyznam, że wpadły mi w ucho.

Później się dowiedziałem, jak się moja koleżanka z praktyk realizuje w życiu. Nie tylko się dowiedziałem, ale zobaczyłem i dobrze, że siedziałem, bo jakbym stał to bym z wrażenia usiadł. Ona jest dla mnie teraz idealnym potwierdzeniem tego, że w życiu nie liczy się tylko praca. Życie jest zbyt krótkie i zbyt piękne, aby siedzieć w szpitalu albo gabinecie przez całe dnie. Zresztą sam to już od dawna wiedziałem, bo staram się aby praca za bardzo mi nie wchodziła w życie prywatne. Mam tyle ciekawych rzeczy i planów do zrealizowania, że więcej niż 40godz/tydzień w szpitalu, by mnie bardzo ograniczało. Takiego power'a od wczoraj dostałem, żeby poświęcić się jeszcze bardziej tym co mniej medyczne jest w moim życiu, a sprawia mi wiele frajdy i pozwala mi się czuć nieprzeciętnym. Naprawdę chce się żyć :)

Ale i tak nic nie przebije koleżanki z pracy mojego kumpla z roku. Dziewczyna robi zawrotną karierę, wręcz 'po trupach'. Niestety nie mogę opowiedzieć o co dokładnie chodzi, ale przebiło to pewną sensację jaką kiedyś dr Kowalski u mnie wywołał.

Teraz czas przystąpić do tego co najmniej lubię, czyli pakowanie walizki - spełnianie niektórych marzeń wymaga jednak poświęceń:]

3 komentarze:

  1. A kto lubi... ja ZAWSZE coś ważnego zapomnę :) A ogólnie to pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję.
    Ja ZAWSZE zapominam ręczników, o których oczywiście ZAWSZE mam pamiętać. :)

    OdpowiedzUsuń