Na początek małe wyjaśnienie.
Kilka osób pytało już w komentarzach jak to się stało, że robię staż w pogotowiu. Spieszę pospiesznie z wytłumaczeniem. Do zeszłego roku (czyli do momentu rozpoczęcia stażu przeze mnie w październiku) staż w pogotowiu trwał 3 tygodnie. Nowe rozporządzenie, które weszło pod koniec września zamieniło te 3 tygodnie na staż na SORze. Jednak marszałek mojego województwa, idąc na rękę stażystom, dał nam dwie możliwości:
- pierwsza: robimy staż wg rozporządzenia, czyli 3 tygodnie SORu;
- druga: jeden tydzień SORu zamieniamy na pogotowie - pogotowie zadecydowało, że ten tydzień będzie trwać trzy dyżury po 12 godzin.
Ja wybrałem bramkę numer dwa. Dwa tygodnie SORu zrobiłem na przełomie marca i kwietnia i teraz wypadł mi tydzień w pogotowiu i dlatego przez ostatnie 3 dni jeździłem karetką.
Koniec ogłoszenia :P
***
Wchodzimy na izbę z pacjentem. Przekazujemy dokumenty pielęgniarce izbowej, która na nas patrzy i pyta: