Niedziela zapowiadała się całkiem spokojnie. Letni dzień, kilka chmurek na niebie, brak ambitnych planów. Wieczorem miałem tylko wpaść na chwilkę do koleżanki z pracy, aby przekazać jej kartę z podbitymi dyżurami, bo koordynator kazał. Jak już u niej byłem to przy okazji zrobiłem kartę czasu pracy (taki kolejny papierek dla kadr, w którym to pokazane jest jak w danym miesiącu wyglądały moje godziny pracy). Problemem okazała się drukarka.
Koleżanka: Pójdziemy do Marka, to nam wydrukuje.
Rafał: Przecież on jest w Japonii na jakimś wyjeździe służbowym.
Koleżanka: Dzisiaj wraca. Zapomniałam ci powiedzieć, ale przy okazji pójdziemy na imprezę powitalną.
Rafał: Założę się, że ta twoja niedziałająca drukarka to tylko wymówka, aby mnie tam wyciągnąć.
Koleżanka: Niezupełnie. Nie mam tuszu i papieru.
Rafał:: Super, tylko że ja wpadłem dosłownie na chwilę. Jutro rano wstać muszę, bo mam dużo rzeczy do załatwienia. A pewnie teraz skończy się tak jak zawsze i jutro będzie ciężko. U niego pewnie też drukarka nie będzie działać, jak tam mieszkanie jest w połowie remontu.
Koleżanka: Niezupełnie. Nie mam tuszu i papieru.
Rafał:: Super, tylko że ja wpadłem dosłownie na chwilę. Jutro rano wstać muszę, bo mam dużo rzeczy do załatwienia. A pewnie teraz skończy się tak jak zawsze i jutro będzie ciężko. U niego pewnie też drukarka nie będzie działać, jak tam mieszkanie jest w połowie remontu.
Koleżanka: Ale nie będziemy dużo pili.
Oczywiście drukarka nigdzie nie działa :]
Oczywiście drukarka nigdzie nie działa :]
i co, ciężko było wstać?:D
OdpowiedzUsuńkapeczkę :P
Usuńale siłę miałem by notkę stworzyć :)
W takiej metropolii to chyba da się wydrukować coś "na mieście"? ;)P.S. Imprezuj pókiś młody :D
OdpowiedzUsuńJuż nie taki młody :P.
UsuńYyy... No fakt. Mając 27 lat to rzeczywiście Rafał, już powinien zasiąść w bujanych fotelu jak staruszek :PP
UsuńJest młody i mając 35 lat nadal będzie młody!
Lena
około 22-23 w niedziele może być problem z wydrukowaniem czegoś na mieście wiedząc że się idzie na imprezę :P
UsuńFotele bujane są niewygodne :P ale może jak będę stary to zmienię zdanie :P
oczywisty jest fakt ze kazdy powod jest dobry aby imprezowac, ale o drukarce jeszcze nie slyszalam;-)
OdpowiedzUsuńJa też nie :P jeszcze w życiu niejedno pewnie zaskoczy :)
UsuńZawsze się zaczyna od niewinnego dnia. A powód każdy jest dobry, aby się napić przecież. Drukarka to jeszcze nie taka głupia wymówka. Potem można oblać zakup nowej ewentualnie :D
OdpowiedzUsuńAle anonimki, to Ci się rozszalały tutaj widzę.
~prawy
Albo oblać zakup papieru, zakup tuszu, pierwszą wydrukowaną stronę etc etc :P
UsuńJa z drukarką miałam taką przygodę. Po ukończeniu 3 klasy gimnazjum każdy musi dać papierek do jakiej późniejszej szkoły się wybiera (liceum, technikum, zawodówka). Oczywiście ja, jak zwykle ze wszystkim zwlekałam (do dziś mi tak zostało :-P), aż do ostatniego terminu składania papierów. W ten ostateczny dzień, gdzie chciałam wydrukować takie podanie, oczywiście internet i drukarka nie działały! Biegałam po rodzinie czy ktoś w ogóle ma działającą drukarkę, a no mieli tyle, że tuszu już nie :-P W końcu koleżanka uratowała mi tyłek i u niej wszystko piękne sobie wydrukowałam. Zawsze musi zdarzyć się taki pech. :-P Ale u mnie to standard. :D
OdpowiedzUsuńMagdalena
Widzisz jaką masz dobrą koleżankę. :D :D
OdpowiedzUsuńA.
to się ceni :)
UsuńJa się muszę do Pana Doktora wybrać, żeby mi Pan serce posłuchał, bo kiepsko bije... ;-/
OdpowiedzUsuńLaura
Może nawet ekg zrobi :P
UsuńNie, nie. Ja sobie więcej badań nie dam zrobić, bo będę gryźć. :D A tak w ogóle to co to jest to ekg? :-)
UsuńLaura
to takie krótkie, nieinwazyjne badanie serduszka - nie boli :p
UsuńMam nadzieję, że przy tym badaniu to na golasa nie trzeba być. :D Nigdy w życiu ekg nie miałam robionego, ale w końcu musi być ten pierwszy raz. ;-) Jak nie boli to luz. :D
UsuńLaura
Spodnie można mieć :]
UsuńBluzkę już nie jeden raz ściągałam przy lekarzach, także skrepowania nie ma. ;-)
UsuńLaura
Lauro, ja też nie wiedziałam co to jest ekg dopóty lekarz nie kazał się rozebrać :p bluzkę i stanik. Gdybyście moją minę widzieli- bezcenna :d
UsuńHeh, Rafał każda wymówka jest dobra, żeby się napić :DD
Ania
A myślałam, że rzeczy martwe mogą być wyłącznie podłe.
OdpowiedzUsuńWyjątki potwierdzają regułę :P
UsuńJak tylko przeczytałam o drukarce wrobionej w rolę inicjatora imprezy, od razu przypomniała mi się pewna zabawna historia z początku studiów.
OdpowiedzUsuńPewnego dnia, w czasie sesji zepsuła mi się drukarka. Wielu moich znajomych próbowało z nią walczyć, lecz przez długie miesiące jakoś nikomu to się nie udawało. Normą natomiast stało się, że każdy kto mnie odwiedzał był pytany o umiejętności techniczne ;) Do czasu, aż po zajęciach jeden kolega podszedł do mnie twierdząc, że może wpaść i naprawić mój zepsuty sprzęt. Nieco się zdziwiłam, że wiadomość rozeszła się aż tak szeroko, ale z propozycji skorzystałam.
Okazało się, że moja współlokatorka rzuciła hasło w stylu: "Paulina umówi się z tym, komu uda się naprawić jej drukarkę". Było to jakieś 4 lata temu, dzisiaj kolega, a właściwie już narzeczony, naprawia równie skutecznie wszystkie urządzenia w naszym mieszkaniu :)
P.S. Przyjemnie się Ciebie czyta :)
Paulina
Przeznaczenie, że tyle czasu nie mogła być drukarka naprawiona :)
UsuńJak wiadomo Polak pije tylko z 3 powodów: imieniny, urodziny i przy każdej innej okazji.
OdpowiedzUsuńPowód dobry.
Jest jeszcze czwarty powód: brak powodu :P
UsuńIle wypiłeś? :P
OdpowiedzUsuńIza
Niewiele, skoro rano byłem w stanie notkę napisać :P
UsuńMoje pytanie było podchwytliwe. :D Chciałam sprawdzić czy masz mocną głowę... ;-)
UsuńIza
A ja odpowiedziałem dyplomatycznie :P
Usuń