Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

piątek, 30 listopada 2012

Trzy kolory

Przyszedł do nas dr U na konsultację. Zaczepił jedną doktorkę nawiązując jej ubioru

dr U: Widzę, że pani doktor dzisiaj tak na malinowo ubrana.
dr B: Jaki to malinowy kolor?
dr U: No a niby jaki?
dr B: Prędzej różowy.
dr U: A słyszała pani ile kolorów rozróżnia facet??
dr B: No ile??
dr U: Trzy.
dr B: No i jakie to kolory?

dr U: Zajebisty, chujowy i pedalski :]
dr B: No to pojechał pan po całości.
Rafał: To ja jakiś dziwny jestem, bo rozróżniam 16. Przy czym łosoś to ryba a śliwka owoc. To ten malinowy to jaki to będzie kolor??
dr B: Jak to jaki... zajebisty.

14 komentarzy:

  1. też słyszałam o takim rozróżnianiu kolorów przez płeć męską :P

    Rafał, co do łososia i śliwki się zgadzam, ale kolor łososiowy i śliwkowy to kolory jednak :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Łososiowy jest fuuu.
    Ale co odpowiesz, jak Cię spytają, jakiego koloru był jeszcze niedawno policyjny radiowóz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio wyszłam na idiotkę przy asystencie z biochemii, który kazał mi miareczkować do barwy 'amarantowej'. Kojarzyłam ten odcień ale za cholerę nie mogłam przypomnieć sobie go dokładnie i lekko zdemotywowało mnie, że facet zna się na tym bardziej ode mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie gość zgasił na ustnym egzaminie z fizyki, bo się okazało, ze zna więcej kolorów ode mnie xD Głupio mi byłoooo! :D Do tej pory jak sobie o tym przypomnę to mi wstyd xD

      A co do kolorów rozróżnianych przez panów to ja słyszałam o białym, czarnym i kolorowym :D

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. U nas miareczkowanie było np. do barwy "cebulkowej" i "brudnego kanarka" - do tej pory nie wiem, jak udało mi się to zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale cebulowy czerwony czy takiej białej cebuli?

      Usuń
  5. różowy, różowy i raz jeszcze różowy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja taką scenkę miałam na jednym z ostatnich wykładów z prawka (jazdy).
    Omawiamy właśnie sytuację na skrzyżowanie pokazaną na obrazku na monitorze.
    Ja: - Szmaragdowe auto jedzie pierwsze, bo jest na głównej i skręca w swoje prawo. Zaraz za nim lazurowy, a na końcu ten oliwkowy, bo wyjeżdża ze strefy zamieszkania.
    Mina wykładowcy (mężczyzna) bezcenna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha! Tak, ja obecnie jestem na bieżąco z kursem prawa jazdy i w moim przypadku było tak:
    Instruktor: proszę zaparkować samochód pomiędzy... (tutaj padły nazwy dwóch marek samochodów:P)
    Ja: Yyyyyyyy miedzy czym? Proszę mi powiedzieć kolorami
    Instruktor: Yyyyyyyyyyyyyyy no... między tym takim, no... hm dziwnym a tym szarym?
    Ja: brązowym?
    Instruktor: może to i brązowy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie! Ale takich słów to akurat ja używam, żeby już nie podawać kolorów, bo marek i tak nie znam:D

    Dodam jeszcze, ze L-ka ze mną za kierownicą to sama radość:P

    M.

    OdpowiedzUsuń