Był Zachód. Czas na Wschód. Jutro z rana wybieram się w okolice Związku Radzieckiego, czyli jadę do Rzeszowa w odwiedziny do koleżanki z roku. Po tamtej stronie świata mnie jeszcze nie było.
9 godzin w podróży zapowiada się fascynująco... nie ma to jak super szybkie polskie koleje:P ciekawe jakie będę mieć opóźnienie, bo zapewne z tych upałów tory zaczną się topić :P
Dobrze, że mam lekturę do czytania :))
Jutro ponoć ma być nieco chłodniej więc może tory zostaną w swoim obecnym stanie skupienia :) lektura na nudę zawsze mile widziana :P że też Ci się chce tak podróżować :D
OdpowiedzUsuńR.
ostatnie wakacje mam, wiec trzeba korzystac
UsuńMoje strony rodzinne! I żadne Związki Radzieckie, wypraszam sobie :P Podziwiaj piękne (podobno) krajobrazy podkarpackie.
OdpowiedzUsuńdużo zielonych krzaczków :P
UsuńZazdroszcze podrozy pociagiem.
OdpowiedzUsuńPs. Zwroc uwage czy na Wschodzie dominuja bruneci o piwnych oczach?
Ps2 co to za lektura?;)
ad ps2. Morderstwo w zakonie.
UsuńJa tu przypadkiem, ale chciałam tylko dodać, że Rzeszów jest super ;) Okolice Związku Radzieckiego? Phi! Mnóstwo polskich miast, mogłaby mu buty czyścić! Gdyby je miał... :P
OdpowiedzUsuńPS. W poprzednim poscie tytuł powinien brzmieć: "Z ziemi włoskiej do Wolski!!!"
OdpowiedzUsuń