Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

wtorek, 28 kwietnia 2015

Wtorek pełen życia i napięcia

Dzisiaj będzie bardzo ciekawa, pełna emocji i napięcia relacja. Uprzedzam, że poziom adrenaliny może znacząco się zmienić.

Pojawiłem się w pracy tak jak zawsze.
Najpierw był raport. Później omówiliśmy plan operacyjny, kto na jaką salę idzie.
Następnie ordynator mnie odpytał z blokady Biera.
Zrobiliśmy obchód na OIOMie.
W czasie kolejnych kilku godzin wykonywałem znieczulenia, w czasie których oglądałem telewizor, albo wpisywałem cyferki i liczby w odpowiednie krateczki. Przed ostatnią operacją, do której miałem przeprowadzić narkozę, zjadłem nawet posiłek.
Po zakończonych operacjach poszedłem premedykować pacjentów na jutrzejsze operacje. Dokładnie przeprowadziłem 3 premedykacje, w czasie których wykonałem też dwa telefony do starszego anestezjologa z prośbą o pomoc i radę. Zjadłem też dwa cukierki, gdy pisałem zlecenia na jutro dla tych pacjentów.
Po powrocie na oddział omówiliśmy sobie jak mają się pacjenci aktualnie przebywający na intensywnej terapii.
Na koniec serdeczne uściśnięcie ręki i rozeszliśmy się do domów, poza lekarzem dyżurnym.

Proszę bardzo, nikt teraz nie powie jaki to ja jestem zajebisty i nie wiadomo co. Ale swoją drogą to zamierzony efekt chyba osiągnąłem ostatnim postem :D

10 komentarzy:

  1. ... I obyło się bez dopłat do narkozy? Niemożliwe.... Chirurdzy byli na dopalaczach czy jak?
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisałem co się działo dokładnie :]

      Usuń
    2. Szkoda.....:( bo myślałam że poprawię sobie humor, ale skoro nie, to biorę się (znowu!!!!!) za pisanie pracy magisterskiej..... ehhh....
      Aga

      Usuń
    3. Pokornym trzeba być jak tu niektórzy pisali...
      Też do pracy naukowej się właśnie zabieram, a chęci nie mam :/

      Usuń
    4. przecież jestem pokorna... czasem mi się zdarza.....
      a czasem jestem nawet miła.... i udaje mi się nie być wredną ale to tylko czasem...
      Aga

      Usuń
  2. Cukierki? A co na to zgrabny tyłek?
    makmik8991

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dementia_praecox28 kwietnia 2015 22:10

      Polata po szpitalu i spali, easy:p

      Usuń
    2. Normalnie bym napisał, że ładnemu zawsze ładnie i nic nie szkodzi, ale zaraz ktoś tu naskoczy że zapatrzony w siebie jestem.
      Ale pomysł na spalenie kalorii to mam i za parę dni będę go realizować :)

      Usuń
  3. No coz nie da sie ukryc ze w opis zakupu butow wlozyles wiecej serca niz w relacje ze zmagan o przezycie chorych...
    Nawet nie pochwaliles sie jak to zapewne zaskoczyles ordynatora swa rozlegla wiedza na temat bloku piwnego...
    A na kalorie to najlepszy jest sex :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przygotowanie na temat bloku piwnego mnie kosztowało tyle serca, ze na notkę nie starczyło :P Czy go zaskoczyłem to nie wiem, ale czasami jak mi przytakiwał to miałem wrażenie, że on nie bardzo mnie słucha, albo nie wie o czym mówię.

      Usuń