Ginekologia w tym tygodniu jest w rozsypce. W związku z urlopami i nagłymi sytuacjami wyjazdowymi, oddział pracuje praktycznie dzięki obecności rezydentów (i to i tak nie wszystkich). Telefony na salę operacyjną się urywały z pytaniem: co mam zrobić? Mimo to plan operacyjny mieli zaplanowany na cały dzień. Uczciwie mnie uprzedzili o trudnej sytuacji i o tym, że się spóźnią, więc w spokoju zjadłem śniadanie. Z asystą mieli trochę problem, więc pożyczyli sobie Vacka z chirurgii, aby im haki potrzymał do histrektomii.
Za to ja nieoficjalnie zaczynam dzisiaj majówkę. Jutro jeszcze muszę się pojawić w pracy (co będzie raczej ciężkim przeżyciem, bo już słyszałem co jest na dzisiaj przygotowane), ale już czuję się jakbym miał wolne. Zwłaszcza, że słońce tak ładnie dzisiaj grzeje.
Jedna pielęgniarka mnie dzisiaj w ubraniu cywilnym nie rozpoznała, to znaczy, że będę bogaty :P
ginekologia w rozsypce ? Skoro jest majowy weekend to chyba jest w terenie, morza szum ptaków śpiew i dopiero za kilka tygodni będzie widać efekt , przynajmniej tak mnie uczono,a za 9 miesięcy zobaczymy czy chłopiec czy dziewczynka. Taka malutka złośliwość mi się włączyła , ale tylko dlatego że lubię tu zaglądać i poczytać sobie ;)
OdpowiedzUsuńW ostatni weekend było nad wyraz dużo przypadków, kiedy efekt był widoczny i słyszalny :D
UsuńTo musiało być dla pielęgniarki niezłe zaskoczenie jak się zorientowała, że lekarz też się ubiera jak człowiek :-) a nie tylko w fartuchu biega
OdpowiedzUsuńmakmik8991
Myślę, że tutaj chodziło o coś innego :]
UsuńTo, że pielęgniarka Cię nie poznała to chyba oznacza, że się ożenisz:) Takie też są przesądy.
OdpowiedzUsuńUdanej majówki!
A to dobre :D:D:D
UsuńNo to wszytkiego dobrego na nowej drodze życia :D :D
Usuń