Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

wtorek, 30 września 2014

Samochód

Tak się jakoś przyjęło, że lekarze są dobrze sytuowani, bo mają wysokie wynagrodzenie. Jest to owszem prawda. Wszak większość lekarzy biedy nie klepie. Wyznacznikiem tego jest posiadanie samochodu. Im bardziej wyczesany tym lepiej.

"Pokaż lekarzu co trzymasz w garażu."

Garaż akurat posiadam, ale jeszcze w nim nic nie trzymam - przynajmniej nic co by nadawało sens temu pomieszczeniu, aby garażem je nazywać.

Dziś oddziałowa bloku operacyjnego podwiozła mnie do pracy. Chyba wszyscy się tam już dziwią, dlaczego ja nadal zmotoryzowany nie jestem. Poranny i popołudniowy spacerek świetnie wpływają na mój zgrabny tyłek - to i mamy przyczynę, że autem nie jeżdżę. Nie będziemy małostkowi i czepiać się, że go poprostu jeszcze nie kupiłem. Proste, co nie?

Jednak nad ów stanem intensywnie pracuję, aby się zmienił.

11 komentarzy:

  1. A ja tam nie mam prawa jazdy i nie zamierzam nawet robić, bo wiem, że się do jazdy nie nadaję, a po drugie osoby z prawkiem są potem często "wykorzystywane", tak to mam spokój :P

    A jakie auto planujesz kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś nikt nie wykorzystuje:P
      A autko będzie fajne :)

      Usuń
  2. Fura, skóra i komóra. Bądź ekologiczny i przyjedź rowerem, póki nie ma zimy :-) a rower za kilka tys. Też można kupić.

    OdpowiedzUsuń
  3. przyznaj się, że zamówiłeś samochód w limitowanej edycji i trochę czasu im zajmie realizacja zamówienia, nie ładnie tak nas podpuszczać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne. Swojego zgrabnego tyłeczka byle czym wozić nie będzie :D

      ~prawy

      Usuń
    2. Właśnie :P Najlepiej autko produkowane na specjalne zamówienie, z siedzeniem dopasowanym do mojego zgrabnego tyłka :P

      Usuń
    3. I tak Ci urośnie od wożenia :P

      ~prawy

      Usuń
    4. Powozimy się, to zobaczymy :P

      Usuń
  4. Widzę nie ja ostatnia nie mam autka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Auto? Po co auto? ;) Na rozprawy jeżdżę taksówkami, w godzinach szczytu po Poznaniu tak ciężko jeździć, że omatko ;)

    OdpowiedzUsuń