Pierwszy, samodzielny (tylko pod kontrolą wzrokową starszego lekarza i usg) drenaż jamy opłucnej zrobiony. Ponad 600 ml płynu zeszło. Świetna okazja, aby to opić mimo tego, że jest środek tygodnia. Tym bardziej, że rano miałem kolokwium z leków i ordynator stwierdził, że nie było źle. Nawet za dużo miałem do powiedzenia, gdyż mi przerwał wypowiedź, bo na blok trzeba było już iść.
Gratulacje! ; )
OdpowiedzUsuńI oczywiście wraz z notką wieczór stał się o wiele przyjemniejszy!
I ja też gratuluję:)
OdpowiedzUsuńSię nie upij z tej radości;P
Flo
Również gratuluje!
OdpowiedzUsuńDobra robota!
Kolokwia, całe życie kolokwia ^_^
OdpowiedzUsuńdrenaż chirurgiczny czy zwykła torakocenteza?
OdpowiedzUsuńtylko zwykła torakocenteza
UsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńMam małe pytanie, co do studiów. Chciałabym iść na te studia, ale obawiam się, że to nie możliwe ze względu na to, że mam rozszerzoną biologie i historie, wiec nie dam rady napisać matury z chemii, co myślisz? :/ chyba za późno się zdecydowałam na to..(jestem w 2 klasie liceum).
Pozdrawiam! :)
ludzie, naprawdę dajecie Mu spokój pytając o studia czy tym bardziej rekrutację - to żałosne...
OdpowiedzUsuńA może ktoś potrzebuje jakis wskazówek co ma zrobic, zeby spełnić swoje marzenia... Może chce się ktos dowiedzieć jak to jest z tym całym światem medycy. Dzięki temu blogowi przekazujesz doświadczenie z życia lekarza które nie zobaczy sie w serialach medycznych... Może tak trochę cierpliwości by się przydało do osób które czytają Twojego bloga... Pozdrawiam :)
UsuńA może takie osoby napiszą sobie próbnie maturki z lat poprzednich i porównają wyniki z namedycyne.eu ? Zamiast zamęczać kogoś kto maturę pisał jeśli dobrze liczę 8 lat temu, czyli 2 podstawy programowe wcześniej?
UsuńMoże takie osoby zapytają się nauczycieli/korepetytorów zamiast kogoś kto nie ma żadnych podstaw do takiej oceny? ;)
Swoją drogą materiał maturalny jest w pełni do przerobienia w ciągu roku, jeśli się poświęci wystarczająco czasu i rozumie co się czyta.
PS fajny blog, przyjemnie się ciebie czyta, może dlatego że sam jestem dość bezpośredni (bezczelny? różnie to zwą...)
Dziękuję po raz drugi!
UsuńDrogi Paszczaku.beosredni i bezczelny to nie sa synonimy,podobnie jak zarozumialy to nie to samo co swiadomy swojej wartosci. Granica jest cienka ale roznica zasadnicza.
UsuńNie dziwie sie ze padaja pytania o to co i jak zrobic by osiagnac to co udalo sie Autorowi przecie stal sie poniekad idolem wielu mlodych czytajacych ten blog te prosby o radeTo jaks farma wyrazenia uznania przecie jest :)
Co do różnicy między tymi pojęciami, zdaję sobie z niej sprawę i celowo z niej się żartowałem. Zwłaszcza że tak jak jestem często bezpośredni, to jak prowadzącą na studiach informuję bezpośrednio o jej błędach na naszych zajęciach to już jest bezczelność :D z którą powinienem walczyć, bo studiów nie skończę jeszcze :P
UsuńA po co Ci studia skoro i tak wiesz wiecej niz wykladowca ;)
UsuńNie wykładowca tylko doktorantka prowadząca ćwiczenia. A mylić się jest rzeczą ludzką. Gorzej że nie potrafiła się do tego przyznać i prawie nam uwaliła przedmiot za doświadczenie które nie wyszło przez jej działania... A nawet jeśli z jednego przedmiotu wiedziałbym więcej niż wykładowca to są jeszcze inne, w biologii ciężko być alfą i omegą, trochę rozległa dziedzina :)
Usuńmi to pachnie trollingiem, te ciągłe pytania typu "czy dostanę się na medycynę mając czwórkę z biologii, trójkę z chemii i piątkę z WF":P
OdpowiedzUsuńTa piątka z wf może być niewystarczająca:p
UsuńJa miałam zawsze piątki z wuefu, ha! To się pochwaliłam, mogę iść dalej.
Usuń