Skończył się staż z pediatrii, w czasie którego to niewiele się działo. Na praktykach wakacyjnych z pediatrii po V roku chyba więcej się wydarzyło niż tutaj - a ilość dzieci na oddziale była porównywalna. Lekarze bardzo sympatyczni, poza jedną panią co traktowała nas jak powietrze (aż ona przez nas też zaczęła być traktowana jak powietrze i nie wchodziliśmy sobie dzięki temu w drogę). Przy podbijaniu książeczek stażowych, pani ordynator powiedziała: Sprawnie poszedł ten staż. Czasami trochę dużo was było, ale chyba źle nie było.
No tak, czasami było nas aż nadto, a roboty brak (nawet dla jednej osoby nie było też za wiele do popracowania). A takie nic nierobienie jeszcze bardziej męczy niż robienie czegokolwiek. W ostatnim czasie było trochę więcej dzieci, ale i tak nie było z nimi zbyt wiele zachodu. Najczęściej jakieś zapalenie układu moczowego, zatrucie pokarmowe i biegunka lub ewentualnie jakieś zapalenie płuc. Dzieci to nie moja bajka.
Od poniedziałku przychodnia lekarza rodzinnego.
W przychodni powinno być ciekawiej. Tam zawsze jest natłok ludzi koczujących na lekarzy. Powidzenia!:)Mia
OdpowiedzUsuńNo właśnie ten tłok jakoś mnie nie nastraja optymistycznie
UsuńSpokojnie, w większosci pewnie trafisz na stare babki ktore jedynie będą chciały posłuchac dobrych rad lekarza;-)Mia
UsuńOwe stare babki, to mogą raczej chcieć się wygadać, zwłaszcza przed takim miłym, młodym panem doktorem, co z pewnością jeszcze nie słyszał o tym co im dolegało, dolega i będzie dolegać, a zwłaszcza na co leczy się ich sąsiadka i jak świetnie jej pomogły takie małe żółte pastylki, co taki miły pan doktor niech im też przepisze, bo im też z pewnością pomogą. >:-)
Usuńodrazu mi sie przypomniala akcja jak babki w poczekalni wygrzebywały ze swoich toreb jakies tabletki i sie nimi wymienialy...Mia
Usuńno właśnie ...
Usuńosobiście mój ulubiony tekst: to była taka mała, biała tabletka ;)
UsuńStare babki są w przychodniach u lekarzy rodzinnych i pediatrów, bo w Polsce brakuje geriatrów, lekarzy od starych ludzi.
UsuńMnie w przychodniach najbardziej denerwowały state babcie, które wciskały się w kolejkę 'tylko po wyniki' i dlatego teraz chodzę prywatnie.
Takie pytanie:
Erjota, na którym roku rezydentury z anestezjologii jesteś? Dużo ci jeszcze tego zostało?
No jeszcze cała rezydentura została :]
Usuńuh, a gdzie Twój młodzieńczy zapał i iskierki w oczach! :D
OdpowiedzUsuńNie tylko pracą żyje człowiek :P
Usuńpytanie się nasuwa, kto/co jeszcze powoduje błysk w oku, ale na pewno nie padnie tutaj :) także miłego dnia życzę :P
UsuńTo życzę udanego weekendu:)/pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDlaczego lekarze w szpitalach chodzą w chodakach/drewniakach? ;o
OdpowiedzUsuńNie możecie nosić białych adidasów? Są jakieś regulaminy co do obuwia w szpitalu?
Mi nikt nie mówi w jakich butach mam chodzić po szpitalu :P
Usuńw gabinecie którym pracuje mamy trend na crocsy...;-) to są najbrzydsze buty świata wg mnie, ale także jedne z wygodniejszych;-)
UsuńTo w jakich butach chodzisz po szpitalu? Adidasach?
UsuńW wygodnych :)
Usuńano fakt, nicnierobienie w pracy mnie też bardziej męczy niż praca, ponieważ czas wtedy dłuży się... a z małymi dziećmi nie chciałbym pracować, dzieci mnie zazwyczaj denerwują :P
OdpowiedzUsuńjak się uśmiechają to jest całkiem miło :)
UsuńOby Ci rodzinna lekką była! :P
OdpowiedzUsuńoby :P
UsuńJeden ze spokojniejszych staży, przynajmniej taki był u nas ;) No a co do pediatrii to mam podobne wspomnienia: mało dzieci, mało roboty, duzo przerw ;)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że mój staż z rodzinnej będzie spokojny, chociaż godziny pracy niekoniecznie mi pasują :/
UsuńA jakie sa godziny? Jezdzi sie na wizyty domowe? Dyzury sie odbywa tez w przychodni?
UsuńWszystko jest do uzgodnienia z lekarzem opiekującym się.
UsuńRafale, a powiedz mi, dlaczego nie wybrałeś innej specjalizacji, no na przykład Ginekologii? Tam przynajmniej coś się dzieje :D, a ta Anestezjologia to tylko znieczulenia, znieczulenia i jeszcze raz znieczulenia do operacji...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest zbyt mało Ginekologów- płci męskiej. Za to w więcej jest bab... tak bab! położnych i ginekolożek... Szkoda gadać. :-P
Czy nie chciał byś mieć tej przyjemności odbierania i pomagania bobaskom w przyjściu na świat? :-)
No chyba, że masz słabe nerwy to nie pozostaje mi nic innego jak tylko to uszanować. :-)
Drogi Anonimie,
Usuńginekologia jest po prostu obrzydliwa. Miałam praktyki na ginekologii i do dziś zbiera mi się na wymioty jak sobie przypomnę rodzącą, spoconą i drącą ryja kobietę. Fuj!
A nikt na pewno nie chciałby oglądać starych rozklapioch ;/
Dlatego jak skończę studia zrobię speckę z neurologii, tam nic obrzydliwego mnie nie czeka.
Anestezjologia to tylko znieczulenia?? Mało widać wiesz o tej specjalizacji... Zapewniam Cię, że jest tam moc atrakcji i dopiero się potrafi dziać!
UsuńPrzepraszam. :-) Napisałam tak ogólnikowo. :-)
UsuńSzczerze, życzę Ci dużo wytrwałości, wiary w siebie, zadowolenia z Pacjentów, którzy mam nadzieję docenią i podziękują za ogrom pracy jaki wkładasz w swój obecny zawód!
Powodzenia w życiu zawodowym jak i prywatnym! :-))
Studiujesz za granicą? Jeśli nie, to w jakim mieście studiujesz? :-)
OdpowiedzUsuńNina
Nie studiuję.
UsuńSorka. Źle sformułowałam pytanie. W jakim mieście studiowałeś medycynę? :-)
UsuńNina
Nino, zamiast czekać na odpowiedź mogłabyś sprawdzić to we wcześniejszych wpisach, to dosłownie 2 minuty zajmuje ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :)
UsuńCoś w tym jest xD
No właśnie droga Nino. :D
UsuńRafał - nie odpowiadaj jakimś gimbusom i hejterom, co o czymkolwiek nie mają bladego pojęcia. tekst że " Dlatego jak skończę studia zrobię speckę z neurologii, tam nic obrzydliwego mnie nie czeka. " pokazuję z jakim poziomem mamy do czynienia ;-)
OdpowiedzUsuńPozdr,
kolega-lekarz
Mnie takie komentarze bawią. Tym bardziej, że neurologia ma jeszcze jedną niechlubną zbytnio nazwę.
Usuń