Ostatni tydzień na ginekologii operacyjnej siedzę, a że roboty papierkowej za wiele nie mam to korzystam z uroków sali operacyjnej, bo nie wiadomo kiedy tam się znowu pojawię. Poza tym przyszła stażystka z wojska i została dość szybko wprowadzona w obowiązki wypisowe przez panią doktor: Nie do picia kawy, tylko siada do komputera i za wypisy się bierze. Nie ma to jak stanowcze wskazanie miejsca w szeregu. Dla mnie była o wiele bardziej wyrozumiała. Herbatkę robiła, nawadniać się kazała, do domu iść odpoczywać jak już późno było.
Korzystając z tego, że anestezjolodzy są chętni do współpracy, to staram się to wykorzystywać. Tym bardziej, że ostatnio na oddziale robota nabrała większego tempa i plan zabiegów jest obfitszy niż parę tygodni temu to i znieczuleń jest więcej. A znieczulenia robimy różne: ogólne i miejscowe, krótkie i długie. Do wyboru do koloru.
Każdy zabieg trzeba opisać w książce operacyjnej. Oczywiście ta robota spada zawsze na rezydenta. Po pierwszym zabiegu siedziałem w dyżurce i patrzę co przyszła ginekolog skrobie drobnymi dłońmi.
Rafał: Ale tutaj źle napisałaś.
Rezydentka: Co źle?? Dobrze wszystko jest. Nie mieszaj mi tu.
Rafał: Nie. To nie było znieczulenie TIVA.
Rezydentka: Jak nie?? A co to jest TIVA??
Rafał: Total Intravenosus Anaesthesia.
Rezydentka: Czyli że co??
Rafał: Czyli że całkowite dożylne znieczulenie.
Rezydentka: No to dobrze. Przecież pacjentka była w ogólnym.
Rafał: Ale nie w dożylnym, bo była na sewofluranie. To było dotchawicze.
Rezydentka: Ale ja zawsze tak piszę.
Rafał: Ale nie zawsze tak jest.
Rezydentka: No ale dawaliście jej coś dożylnie.
Rafał: Ale nie zawsze tak jest.
Rezydentka: No ale dawaliście jej coś dożylnie.
Rafał: Przy wprowadzeniu były leki dożylne, ale później lecieliśmy na gazie. Jak jest TIVA to jest podłączony propofol w pomnie i leci przez cały zabieg. Takie białe mleczko w dużej strzykawce. Pokaże, że ci przy następnym zabiegu.
Rezydentka: Ja nie wiem, ja się na tym nie znam. Ja była z drugiej strony. No to co mam tu napisać??
Rafał: Napisz, że ogólne dotchawicze.
A stażysta dzisiaj skutecznie zaintubował dwie panie. I wszedł na kolejny poziom wtajemniczenia, bo sam wyprowadzał ze znieczulenia. I z wentylacją pacjentów na maskę też sobie nieźle poradził.
I w ogóle to jest dumny z siebie, och i ach :P
OdpowiedzUsuńtaaa:P że aż sobie palca dziś przy trzasłem :P
Usuńi czytelnicy też dumni ze stażysty!
OdpowiedzUsuńa ja z nich :D
Usuńteraz jesteś pro :) wcześniej miałeś tylko zajebisty tyłek i byłeś urody przecudnej :)
OdpowiedzUsuńto prawie celebryta się ze mnie robi :P
UsuńTylko? :D
Usuńno właśnie :P
Usuńno zobacz, zdolniutka bestyjka z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńniemniej ten post mi przypomniał, że egzamin z farmy za kilkanaście dni, a mutschler taki gruby i tak mało znany, za co nie dziękuję panu stażyście :P
Moja koleżanka miała z nim romans na 4 roku. Ja wtedy sypiałem z Kostowskim :D ehhh to były piękne czasy :D
UsuńMutschler ehh ile to nocy z nim spędziłem :D
UsuńAż taki dobry jest?? :P
Usuńnie poznałem się na nim... szkoda...
Kostowski był tragiczny w te klocki :P Ble!
UsuńMutschler nawet niczego sobie, lecz proszę Drogich Kolegów Brenner bije ich wszystkich na głowę xD
Fakt, kostuś za dobry nie był :} A Brennera to nawet nie poznałem. Pewnie dlatego że w I terminie pożegnałem się z farmą :D
UsuńNo ja też! ;D Ale u mnie właśnie tych dwoje wiodło prym! :P
UsuńU mnie zdecydowanie kostuś :P mutschler to grał słabą rolę drugoplanową :P
UsuńEee tam, kostek sam się w sobie kochał i sam sobie zaprzeczał! Osobowość narcystyczna xD
UsuńI to w jednym zdaniu :P zmieniał swoje stanowisko częściej niż baba :D
UsuńMówiłam, że jest lekko zaburzony!
Usuńoj tam zaburzony... uważał się za alfę i omegę farmakologii :P nic poza tym ;]
Usuńzupełnie jak zdecydowana większość farmowych profesorów ;>
UsuńU mnie akurat takiego profesora nie było. Ale był za to jeden taki docent :D
Usuńbłagam Was, Kostuś to po prostu ideał mężczyzny, jednak nie możecie tego dostrzec, jeśli nie mieliście styku z Goodmanem i Gillmanem... Tego to się dopiero nie da czytać!
OdpowiedzUsuńJeśli kostuś Ci się podobał to współczuję :P
UsuńGratuluję postępów ;]
OdpowiedzUsuńDziękować :)
UsuńBlogasek Ci usycha, weź coś napisz z łaski swojej! :P
OdpowiedzUsuńMówisz masz :P
UsuńOch i ach! <3
UsuńWidzisz jak na mnie działasz ?? :P
UsuńNawet nie chce sobie tego wyobrażać xD
UsuńTego się nie da wyobrazić ;P
Usuń