"Rewelacyjny thriller o zasięgu międzynarodowym, rozgrywający się w znakomicie sportretowanym środowisku miejskim Berlina."
Thomas Engström
"Na zachód od wolności"
To jest przykład powieści, dla której jestem w stanie poświęcić noc, aby dotrzeć do ostatniej strony. Jak się chce i ma się talent to można napisać coś co zapiera dech w piersiach.
Na ogół z oporem sięgam po historie, w których Amerykanie i ich służby odgrywają pierwszoplanowe role - często im czegoś brakuje (może za bardzo lubią bawić się w wojnę). Tutaj zaważył powyższy cytat, bo akcja rozgrywa się w Berlinie. I okładka też mi się spodobała.
Tego thrilleru nie dało się odłożyć nawet na chwilę. Nawet przez moment nie można się nudzić. Autor sprawnie przeprowadza czytelnika przez miejsca akcji, bez nużących opisów jak u Orzeszkowej w "Nad Niemnem". Czuć że życie się toczy w tempie ekspresowym, a czytelnik ma wrażenie jakby siedział tuż obok głównych bohaterów.
Szwedzi chyba faktycznie mają jakąś smykałkę do pisania (może to przez to, że im słońca brakuje:P). Z przyjemnością sięgnę po kolejną historię, która aktualnie jest w przygotowaniu. Jeśli "Na południe od piekła" będzie przynajmniej na takim samym poziomie, to naprawdę warto poświęcić noc.
Jeśli tak polecasz,to można dopisać do listy oczekujących,a lista długa, jak do neurologa na NFZ. Gdyby płacili za czytanie :D
OdpowiedzUsuńDlatego polecam prywatną wizytę. Pójść i zakupić :P
UsuńNie bierz się za recenzje, nie masz talentu.
OdpowiedzUsuńA niby skąd to możesz wiedzieć??
UsuńErjota
Bo widzę, przeczytałam.
OdpowiedzUsuńA to ciekawe gdzie przeczytałaś??
UsuńErjota
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwpis z poniedziałku 29 sierpnia "na zachód od wolności"
OdpowiedzUsuńA to dobre, bo ten post nie ma nic wspólnego z recenzją. Dowiedz się najpierw jak wygląda recenzja, i nie myl tego z luźną informacją, że jakaś książka się komuś podobała.
UsuńErjota
Oczywiście ze jest i zawiera Wszystkie jej elementy, wiec to ty poznaj definicje recenzji żeby nie próbować udowodnić że twój wpis nią nie jest.
OdpowiedzUsuńPodanie autora i tytułu NIE jest jeszcze recenzją. Zapytaj polonisty to wyjaśni z czego składa się recenzja. Nie próbuj mi udowodnić czegoś co wiem lepiej.
OdpowiedzUsuńErjota
"Jest gatunkiem o schematycznej strukturze: zawiera elementy informacyjne, analityczno-krytyczne i oceniające. Kompozycja recenzji jest dostosowana do wymogów tematycznych dzieła, określonego odbiorcy, specyfiki medium, w którym recenzja jest publikowana. Krytyczne lub pozytywne omówienie utworu artystycznego lub naukowego, którego celem jest poddanie ocenie wartości tego dzieła w oparciu o powszechnie przyjęte kryteria lub w sposób czysto subiektywny".
OdpowiedzUsuńNareszcie mi udowodniłaś, że mam rację.
UsuńNastępnym razem nie próbuj tutaj zabłysnąć. Nie masz talentu.
t"ego thrilleru nie dało się odłożyć nawet na chwilę. Nawet przez moment nie można się nudzić. Autor sprawnie przeprowadza czytelnika przez miejsca akcji, bez nużących opisów jak u Orzeszkowej w "Nad Niemnem". Czuć że życie się toczy w tempie ekspresowym, a czytelnik ma wrażenie jakby siedział tuż obok głównych bohaterów." a to co jak nie ocena?
OdpowiedzUsuńTak to jest ocena. Ale od oceny do recenzji jeszcze jest jest kawałek. Czy ty zrozumiałaś definicję, którą sama wkleiłaś? Bo wiesz wikipedia to jest akurat źródło mało wiarygodne, więc może Twoja znajomość tematu jest na takim samym poziomie?
UsuńSkończ już się popisywać brakiem wiedzy, bo przestało to już wszystkich bawić. A ludzi którzy robią tu żałosne wrażenie nie potrzebuję.
"Najpopularniejsze wyrazy bliskoznaczne słowa recenzować to: stawiać ocenę, wartościować, dokonywać oceny, wypowiadać sąd, punktować, krytykować, poddawać cenzurze, opiniować, weryfikować, dokonywać cenzury, wystawiać cenzurkę, przeprowadzać cenzurę, kontrolować, klasyfikować, cenzurować, ferować, sądzić, wydawać opinię, analizować, badać, roztrząsać, wygłaszać recenzję, oceniać, stawiać stopnie, ferować wyroki, nicować, osądzać." A może po prostu przepiszesz mi coś na to?
OdpowiedzUsuńWow. Padłem ze śmiechu:D A tym razem skąd to wkleiłaś? Przeczytaj chociaż pierwsze zdanie (przynajmniej do połowy) swojej definicji słowa 'recenzja'. Potrafisz czytać ze zrozumiem czy tylko wklejać tekst, którego nie rozumiesz?
UsuńChyba musisz mieć nudne życie i cierpieć na brak przyjaciół, że chcesz tu sobie prowadzić autoterapię, aby się dowartościować - i sama nie widzisz że wychodzić z każdym komentarzem na coraz głupszą. Przykre, ale to nie mój problem, że jest Ci ciężko w życiu. Już tutaj była taka jedna, która szybko przestała wszystkim dookoła udowadniać, że jest mądrzejsza niż by się wydawało. Skończ już się coraz bardziej ośmieszać, bo to już jest nudne.
Może posłuchaj sobie Rickiego Martina? :D
Już, lepiej? No to cieszę się że pomogłam. :) wkleiłam to ze strony synonim.net , Nie próbuje niczego udowadniać i nie prowadzę żadnej autoterapii, po prostu oceniłam twoją recenzję, a ty masz ból dupy, bo ktoś odważył się ciebie skrytykować. Jeżeli masz problem z publicznym dziennikiem to prowadź taki do poduszki, tylko nie zapomnij zatytułować kolejnego postu " Grafomańskiego badziewia ciąg dalszy". No to może spróbuję tego rickiego, skoro polecasz.:)
UsuńJuż myślałem, że zmądrzałaś, a Ty dalej swoje. Żebyś mnie skrytykowała, powinnaś najpierw pójść po rozum do głowy i zastanowić się o czym jest post i ile to ma wspólnego z tą rzekomą recenzją. Widać, że źródła na które się powołujesz i język jaki stosujesz potwierdzą, że nie masz pojęcia o czym piszesz - a ja nie potrafię upaść do Twojego poziomu. Co więcej, brak Ci mocnych argumentów. Nie ma się co dziwić, że masz problem ze sobą, bo widać nikt Cię nie akceptuje przez Twoją przemądrzałość.
UsuńNa Twoim miejscu też bym się zaczynał już frustrować, że się ośmieszasz, ale nie jestem na Twoim miejscu, bo jestem mądrzejszy :D
Kardiolog Ci dobrze poradziła, że jak masz z czymś tutaj problem to nie zaglądaj tutaj. Nie zrozumiałaś? Nie dziwię się, bo udowodniłaś, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną.
Taka mała prośba: daj sobie już spokój z udowadnianiem całemu światu, że jesteś mądra i nie pisz tutaj więcej, ok? Mam nadzieję, że potrafisz takie moje małe życzenie zrozumieć oraz spełnić i nie napiszesz tutaj kolejnego, jak to sama określiłaś 'badziewnego' komentarza, bo nie chcę aby mój blog był grafomańskim badziewiem jakiejś empty lose.