"Tutaj się nic już nie wydarzy, może pan spokojnie iść"
Tak mnie codziennie żegnają ginekolodzy. I codziennie mówią to coraz wcześniej. Dzisiaj to już kolo 9 mówili żebym poszedł na porodówkę albo do domu. Nawet mi się to podoba. Niebawem to dłużej będzie trwać moja droga do i z pracy niż sama praca. Szkoda, że nie da się tak dogadać, że jednego dnia będę chwilę dłużej siedzieć (z naciskiem na chwilę). a następnego dnia wolne.
Swoją droga na tej ginekologii operacyjnej rzeczywiście nic specjalnego się nie dzieje. Na takiej chirurgii jak przyszła nowa pacjentka to latano i szukano stażysty, aby zrobił przyjęcie, bo przecież starszemu koledze po fachu nie wypada. A tutaj jak nie ma stażysty to robi to lekarz, nawet taki co ma już specjalizację, bo to nie jest żadna ujma przeprowadzić wywiad - może to kwestia ordynatora? Tak więc czasami muszę się kręcić tylko po to żeby imitować jakąkolwiek pracę. Może właśnie przez to jestem po tym całym tygodniu taki zmęczony, że nawet gdyby dzisiaj Madonna urządzała przyjęcie to bym na nie poszedł :P
Ale to nie Madonna urządza akurat dzisiaj imprezę...
Tak mnie codziennie żegnają ginekolodzy. I codziennie mówią to coraz wcześniej. Dzisiaj to już kolo 9 mówili żebym poszedł na porodówkę albo do domu. Nawet mi się to podoba. Niebawem to dłużej będzie trwać moja droga do i z pracy niż sama praca. Szkoda, że nie da się tak dogadać, że jednego dnia będę chwilę dłużej siedzieć (z naciskiem na chwilę). a następnego dnia wolne.
Swoją droga na tej ginekologii operacyjnej rzeczywiście nic specjalnego się nie dzieje. Na takiej chirurgii jak przyszła nowa pacjentka to latano i szukano stażysty, aby zrobił przyjęcie, bo przecież starszemu koledze po fachu nie wypada. A tutaj jak nie ma stażysty to robi to lekarz, nawet taki co ma już specjalizację, bo to nie jest żadna ujma przeprowadzić wywiad - może to kwestia ordynatora? Tak więc czasami muszę się kręcić tylko po to żeby imitować jakąkolwiek pracę. Może właśnie przez to jestem po tym całym tygodniu taki zmęczony, że nawet gdyby dzisiaj Madonna urządzała przyjęcie to bym na nie poszedł :P
Ale to nie Madonna urządza akurat dzisiaj imprezę...
a dyżury? jak robisz dyżury jak tak wcześnie wychodzisz? :)
OdpowiedzUsuńDyżury robię tak jak wymaga tego ustawa :P
Usuńhmm a jakaż to ustawa określa wymagania dyżurowe? :>
UsuńUstawa o zawodzie lekarza na podstawie której powstało rozporządzenie w sprawie stażu podyplomowego :P
Usuńkondi Ciebie zagiął lekko :P
OdpowiedzUsuńano zagiął, przyznaję :)
Usuńchociaż kiedy pisałem pierwszy komentarz miałem co innego na myśli używając słowa ustawa, no ale chciał się do tego przyczepić to niech się cieszy :P
a poważnie, jak sie w praktyce robi te dyżury? bo mnie przeraża perspektywa dwóch 5 godzinnych dyżurów w tygodniu, od 15 dopiero :(
Usuńdwa dyżury mają być zrobione, a jak to już sprawa każdego indywidualna. stażysta ma zrobić 10h 5min (lub dwa po 5h) dyżuru na tydzień - takie są zasady
Usuńjakie są zasady i ustawy to ja wiem. Nie wiem za to jak to wygląda praktycznie, czy faktycznie się kończy wcześnie pracę a potem po 15 zapindala na dyżur i tak cały staż?
UsuńNa staż zmieniam lokalizację na drugi koniec Polski, więc nie piszcie mi że mam popytać u siebie znajomych :)
Wiem sama po sobie, ze bardziej meczy nicnierobienie niż pełne ręce roboty :P Życzę zatem odpoczynku od odpoczywania:D
OdpowiedzUsuń