Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

środa, 10 października 2012

Jesteś debeściakiem!

Rafał: Jestem poirytowany. Od 2 godzin nie robimy nic innego, tylko wozimy pacjentów na rtg albo na usg.
dr G: Taka paraktyka sanitariusza
Rafał: Dziękuję bardzo. Wystarczyła mi ta po I roku.
dr K (moja opiekunka): Rafałku spokojnie. Wiem, że staż nie jest od tego ale pan W. złamał nogę i niestety tak wyszło.
Rafał: Ciekawe czy po mnie też byłaby taka dotkliwa strata przez was odczuwana?
dr K: My też czasami wozimy pacjentów.
Rafał: Chciałbym cie zobaczyć jak pchasz wózek
dr K: Chcesz?? To mogę cię popchać.
Rafał: Nie, bo jeszcze byś mnie zepchnęła ze schodów :P
dr K: Idź sobie zjedź może śniadanie teraz, bo narazie nie mamy nikogo na rentgen xD

Wracam po śniadaniu.
Rafał: K. Mam coś do dla Ciebie.
dr K: Co takiego??
Rafał: Kapsel z tymbarka z napisem: jesteś debeściak :-)
dr K: Dla mnie?? To miłe że tak o mnie myślisz.
Rafał: Aż nie wiem co powiedzieć.
dr K: Też mam taki dla Ciebie. Zobacz co jest napisane.
Rafał: Nic na siłę. Czyli mam już nie wozić tych pacjentów?? xD
dr K: Tomasz, mówiłeś Rafałowi co ja kolekcjonuję.
Tomasz: Nie jeszcze. A mam już powiedzieć?? Myślisz, że jest na to gotowy??
dr K: Niech już wie na co ma się szykować.
Tomasz: K. lubi zbierać kubki.
dr K: Wszyscy stażyści mi dają kubki. Tylko dwóch nie dało.
Rafał: A kto nie dał??
dr K: Nie powiem.
Rafał: To ja ci kupię filiżankę zamiast kubka.
dr K: A co ja jakaś paniusia jestem??
Rafał: Dama wręcz. Albo gwiazda xD

Później wpadł w odwiedziny mój kolega co już staż z interny robił.
Rafał: U kogo robiłeś internę?
Piotrek: No oczywiście, że u dr K.
Rafał: Też u niej robię. A dałeś jej kubek na koniec??
Piotrek: Nie, ponieważ nie przekonała mnie do interny.
Rafał: Tak myślałem, że to Ty jej nie dałeś. Też tak powiem na na koniec.
dr K (wracając do dyżurki): Ooo cześć Piortek. Co tu robisz??
Piotrek: Wpadłem w odwiedziny.
dr K: I co teraz będziesz robić??
Piotrek: Anestezję zrobię.
dr K: Czyli jednak nie interna??
Rafał: Nie, bo go nie przekonałaś do interny i dlatego kubka Ci nie podarował. Tak więc musisz się bardziej starać, aby mnie przekonać do interny, bo po dzisiejszym dniu na pewno interny robić nie chcę :P
dr K: Ja mam sobie chleb odbierać??
Rafał: Ale kubka nie dostaniesz :P
dr K: Ja ci kupię kubek... kubeczek... taki mały... do sake...
Rafał: A sake też??
dr K: Idź już sobie do domu.
Piotrek: Tak wcześnie go puszczasz?? Mi kazałaś siedzieć do trzeciej. Ojjj, starzejesz się już.
dr K: O_o
Rafał: Wiesz co powinnaś zrobić z tym kubkiem jak ci go jednak przyniesie??
dr K: Wiem!!
dr G: Widzisz, tych zmarszczek tak łatwo się nie zakryje :P
dr K: Idźcie już, bo migreny dostaję.
Rafał: Mówiłem, żebyś zjadła batonika, to będziesz miała wyrzut endorfin i będziesz szczęśliwa.
dr K: Rafałku, ja jestem szczęśliwa kiedy mnie głowa nie boli. Wtedy świat jest od razu różowy.

7 komentarzy:

  1. Na stażu wozicie pacjentów na badania? Trochę słabo. Myślałem, że po praktykach na I roku wyrobiłem już normę 10 razy, a tu się jeszcze zdziwić można.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to była wyjątkowa sytuacja. Ja na I roku akurat nie woziłem za bardzo.
      Nie myśl że na stażu to jest się wielkim doktorem, bo przy takim zachowaniu zostaniesz pośmiewiskiem.

      Usuń
  2. Jak się jest w szpitalu klinicznym / innym szpitalu w mieście akademickim, to może nadal jesteś bardziej studentem niż lekarzem. Z tego co zaobserwowałem w mniejszych szpitalach na stażu jest się równoprawnym członkiem zespołu, bo brakuje rąk do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak widać nie można wszystkiego ot tak przeskoczyć :) Życzę wytrwałości i cierpliwości, bo chyba się przyda... A co do ogólnej treści dialogu... Macie tam WESOŁO :D
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że humor na tym stażu Ci dopisuje:D
    trzy ostatnie komentarze pod rząd zakończone "xD" =D
    tak trzymać:D ale mógłbyś też oddać trochę swojego entuzjazmu mniej pozytywnym:P

    fowme.

    OdpowiedzUsuń
  5. dla Doktorki kubek z napisem ' jesteś debeściak :-) ' i malutkim druczkiem pod spodem 'ale i tak wybiorę AiIT'
    na pewno by się ucieszyła :P

    OdpowiedzUsuń