Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

piątek, 30 marca 2012

Półmetek laryngologiczny

Dzisiaj mija dokładnie połowa mojej nowenny do gardła, nosa i ucha.

Jestem pozytywnie zaskoczony!! Nauka mi idzie w miarę do przodu (no może poza wczorajszym dniem, ale tego też się spodziewałem). Założony plan nie jest realizowany w 100%, ale i tak jest nieźle. Co więcej - podoba mi się. Nawet atlas anatomiczny wyjąłem, aby dokładnie sobie przypomnieć co w tej głowie siedzi, a to znaczy, że naprawdę musi być ciekawe.

Otolaryngologia jest więc si!!

Najlepiej mi idą choroby nosa i zatok. Gardło, krtań i ślinianki też nie są złe. Objawy nie są jakieś wyuzdane. Leczenie też nie wydaje się zbyt skomplikowane (biorąc pod uwagę to o co pytają na egzaminie).

Oczywiście zawsze musi się zdarzyć czarna owca. Tak też jest i w tym przypadku. Zdecydowanie z uchem jest mi nie po drodze. Idzie mi jak krew z nosa (co za ironia losu - tamponadę mogę sobie zrobić xD). Widząc moja niechęć, która być może jest spowodowana tym, że do ucha (w ucho?) zaglądam na samym końcu, dzisiaj postanowiłem to zmienić i od ucha zacząć edukację. W złym smaku jest również onkologia laryngologiczna. Nie wiem po co ja mam się uczyć tej klasyfikacji TNM.

Na jutro zostało już tylko kilka pytań do opracowania i można rozpocząć powtarzanie materiału. W weekendy najfajniej mi się uczy. Nie muszę tracić czasu i energii na pokazywanie się na uczelni, a wieczorami nie jestem zmęczony po całym dniu i lepiej pochłaniam informacje. A rano mogę spać do 10 :))

3 komentarze:

  1. TNM? ależ to jest banalne :) Jaki problem w nauczeniu się tego ?:) to jest na 10 minut- nie dramatyzuj!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólna znajomość TNM tak, ale nie do każdego nowotworu z osobna :/

      Usuń
    2. Nie marudź tylko się naucz i po kłopocie:):PP

      Usuń