Ostatnie dwa miesiące minęły stosunkowo intensywnie.
Zmiany w życiu osobistym. Kilkakrotne podchodzenie do tych samych egzaminów. Zaliczenie tychże egzaminów. Ukończenie ćwierćwiecza. Powrót do palenia papierosów. Ponowne rzucenie papierosów (mam nadzieję, że teraz będzie dłużej niż 6 miesięcy). Planowanie wakacji. Rozpoczęcie wakacji.
Najważniejszym wydarzeniem były dwutygodniowe odwiedziny Mamy :))
Wspólne dwa tygodnie były dla mnie zdecydowanie wyzwaniem. 24h/ dobę razem ... ogólnie lekka masakra. Zdecydowanie odzwyczajony już jestem od życia z rodzicami - trudno mi sobie wyobrazić powrót do Wrocławia.
Oprowadziłęm Mamę po mieście. Pokazałem najważniejsze punkty turystyczne. Widoczki ładne widziała. Zdjęcia się porobiło. Na plaży się leżało. Winko wypiło :)) Czas szybko zleciał.
Najbliższy miesiąc również jest zaplanowany intensywnie.
Za parę dni przylatuje do mnie Paula - współlokatorka z Perugii. W niedziele robimy przez tydzień tournee Włochy - Hiszpania - Włochy.
Później pozostaje pozałatwiać formalności związane z powrotem ... kupić kilka rzeczy na pamiątkę ... pożegnać się ... pakowanie ... i przylot do Wrocławia. Wczoraj już kupiłem bilet powrotny na 5 sierpnia :((
i też nie wracam na długo bo już 9 sierpnia lecę nad Ocean.
A czas tak szybko leci ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz