Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

środa, 3 maja 2017

Atemlos durch die Nacht

Zaczęło się w piątek. Tak jakoś po południu. Mój dobry humor, razem z fantastycznymi piątkowymi planami szlag trafił, w dosłownie 3 minuty. Wkurwiony chodziłem bez celu po galerii handlowej. Z przyzwyczajenia zajrzałem do Egoisty, ale jeszcze nie przyszła pora na letnią kolekcję. Nie dziwi mnie to biorąc pod uwagę  pogodę.

Wir zieh’n durch die Straßen und die Clubs dieser Stadt,
Das ist unsre‘ Nacht, wie für uns beide gemacht, oho oho

Skoro mowa o imprezie to jednak znalazłem koszulę. Nawet dwie. Zadzwoniłem do mojej niedoszłej narzeczonej.
Ja: Którą wybrać?
Niedoszła narzeczona: A co to za okazja?
Ja: Poprawiam sobie humor przed majówką.
Niedoszła narzeczona: Te weź tę w kropki. W kratkę masz już za dużo koszul.
Ja: A skąd ty wiesz ile i jakich mam koszul?
Niedoszła narzeczona: Bo na wszystkich zdjęciach jakie mi wysyłasz to jesteś w kratkę.
Ja: Może i masz rację. Ale to nie są kropki. To są serduszka.
Niedoszła narzeczona: W serduszka na pewno nie masz.
Kupiłem w serduszka, ale niewiele mi to humor poprawiło.

Ich schließe meine Augen, lösche jedes Tabu
Küsse auf der Haut, so wie ein Liebes-Tattoo, oho, oho.


W sobotę rano pojechalim na majówkę. Do Berlina. Z godzinnym opóźnieniem. Berlin ma tą zaletę, że jest fajny, ma coś w sobie co mnie tam ciągnie, łatwo do niego dojechać i jest stosunkowo blisko. Odnaleźlim hotel, zaprakowalim (o dziwo bez problemu), poszlim się zameldować.
Recepcjonista: Ale państwa jest za dużo.
Ja: Że jak za dużo?
Recepcjonista: To jest rezerwacja. Tyle osób, tyle nocy. Dla jednej osoby nie ma miejsca.
O nie kurwa - pomyślałem - kłopotów i atrakcji ciąg dalszy. Czy to się komuś podoba czy nie, ja się zamierzam dobrze bawić. I to jeszcze dzisiaj.
Ja: Da się coś z tą rezerwacją zrobić czy mamy sobie szukać innego hotelu
Recepcjonista pogrzebał coś w komputerze.
Recepcjonista: Stówkę trzeba dopłacić.
Ja: W porządku.

Jedzenie i spanie mieliśmy zabezpieczone. Tylko pogoda nam się nieco zepsuła. No wiedziałem, że o czymś musieliśmy zapomnieć. Grunt że śnieg nie padał, bo tego też można się spodziewać na obecnej szerokości geograficznej.

Was das zwischen uns auch ist, Bilder die man nie vergisst
Und dein Blick hat mir gezeigt, das ist unsre' Zeit

Zwiedzanie zaczęliśmy od standardowych berlińskich punktów. Ze dwa razy zmodyfikowaliśmy trasę, ale ogólnie główne punkty Berlina zaliczyliśmy. Interesował mnie bardzo Plac Lipski ze względu na książkę, którą aktualnie czytam. Jego opis całkiem nie pasował mi do tego jak go ostatnio widziałem i widać, że autor trochę ufikcyjnił to miejsce. Przy okazji zaliczyliśmy wystawę Salvadora Dali. Oczywiście currywurst musiał być w ramach posiłku i kebab od rdzennych tureckich berlińczyków.

Atemlos durch die Nacht,
Bis ein neuer Tag erwacht

Zgodnie z zapowiedzią wieczorem zamierzałem się dobrze bawić. Przyodziałem nową koszulę, włosy odpowiednio ułożyłem. Wsiedlim w S7 (a może w U1) i dojechalim na Kreuzberg. Do centrum rozrywki było już blisko.
 
Atemlos einfach raus
Deine Augen ziehen mich aus!
Atemlos durch die Nacht
Spür‘ was Liebe mit uns macht
Atemlos, schwindelfrei, großes Kino für uns zwei

Sprawnie przeszliśmy weryfikację. Mimo młodego wieku nikt nam dowodów nie sprawdzał. Po kolejnej złotej tequilli wysłałem pamiątkowe zdjęcie do niedoszłej narzeczonej.
Niedoszła narzeczona: Widzę, że humor nadal sobie poprawiasz. Gdzie się bawisz? Jesteś we Wrocku?
Ja: W Berlinie jestem.
Niedoszła narzeczona: Czemu nie powiedziałeś? Też bym pojechała.
Ja: Mówiłem, ale byłaś zajęta opowiadaniem mi jak jest tobie w życiu ciężko i widocznie umknęło ci.
Niedoszła narzeczona: Jaka muzyka?
Ja: A taka:

Wir sind heute ewig, tausend Glücksgefühle
Alles was ich bin, teil’ ich mit Dir
Wir sind unzertrennlich, irgendwie unsterblich
Komm nimm’ meine Hand und geh’ mit mir


Niedoszła narzeczona: Niemieckie disco polo. Da się przy tym bawić?
Ja: Pewnie.
Niedoszła narzeczona: Ile tequilli już wypiłeś?
Ja: Po czwartej przeszliśmy na Smirnoffa.
Niedoszła narzeczona: Nie mieszkaj! Upijesz się, jeszcze ktoś ci tam głowę utnie i co wtedy?
Ja: Jest ryzyko jest zabawa.

Komm wir steigen auf das höchste Dach dieser Welt
Halten einfach fest was uns zusammen hält, oho, oho


Na drugi dzień zameldowałem się, że żyję, żaden psychopata głowy mi nie uciął i ogólnie mam się świetnie. Kontynuowaliśmy zwiedzanie parków, muzeów, zamków, jazdę U-Bahnem i S-Bahnem. Pani Angela niestety nie mogła podjąć mnie swoją gościnnością, nie mieliśmy okazji wypić herbaty, jak również nie zwiedziłem parlamentu. Jeszcze.

Pod Bramą Brandenburską jakieś zgromadzenie było. Coś chyba ze służbą zdrowia, bo niektórzy mieli fartuchy i stetoskopy w ramach kostiumu. Pomyślałem że PR zbiera podpisy pod ustawą, ale to chyba nie było to.

Bist du richtig süchtig, Haut an Haut ganz berauscht,
Fall in meine Arme und der Fallschirm geht auf, oho, oho.


W poniedziałek odwiedziliśmy Poczdam. Tam się czułem jak w Polszy. Wszędzie Polcy i Polaki się kręcili. Niemców jak na lekarstwo. Zresztą w samym Berlinie też pełno rodaków. Jeden się nawet próbował z nami fraternizować w sklepie. Strach coś głośno bezczelnie skomentować, bo wszyscy dookoła rozumieją, a kilkakrotnie cisnęła mi się cięta riposta na usta.

Alles was ich will, ist da, große Freiheit pur, ganz nah,
Nein wir wollen hier nicht weg, alles ist perfekt

4 komentarze:

  1. Panie Rafale proszę życzyć powodzenia tegorocznym maturzystom, którzy jutro zaczynają swój mini maraton :D Jak dobrze pójdzie, to może za kilkanaście lat będę miał szczęście mieć Pana za szefa!
    ~WiernyFan

    OdpowiedzUsuń
  2. co do jedzenia to polecaqm rosyjsko zydowska restauracje Die Grüne Lampe, znajdziesz w sieci.

    Kuchnia kaukaska tez tam jest - ale jesli chodzi o rosyjska to lepiej jadlem tylko w Czelabinsku ale to raczej Tobie nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Erjota spiesz sie zrobic specke na czas - bo jak wezma przyklad ze Szwajcarii... https://www.nzz.ch/schweiz/mit-dem-gesetz-in-konflikt-spitaeler-wollen-arbeitszeitregeln-aufweichen-ld.147314

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwał tak zwał ale głos to ma dobry ;-))))
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń