Mało pracy dziś na bloku miałem, to udało mi się na obiad wybrać do szpitalnego bufetu. Jakieś takie pielgrzymki młodych osób po szpitalu się spacerowały i dopiero po chwili do mnie doszło, że wakacje to okres praktyk. Nawet jedna praktykantka jest na bloku, ale chyba tylko do końca tygodnia.
Zamówiłem obiad, na który składały się pieczone ziemniaki, szparagi i jakieś mięso. Wziąłem tacę z pożywieniem i rozejrzałem się po sali, aby znaleźć jakiś wolny stolik. Po chwili dojrzałem Monikę, więc poszedłem się do niej przysiąść.
Monika: A czemu za tobą się taki harem ciągnął jak wchodziłeś?
Ja: Nie wiem. Nawet uwagi nie zwróciłem.
Monika: Ze 20 dziewczyn za tobą szło.
Ja: No popatrz, a jednak obiad postanowiłem zjeść z tobą.
Monika: Służbowy obiad.
Ja: Małostkowa jesteś. Od czegoś trzeba zacząć.
Monika: Kawy też jeszcze nie wypiliśmy
Ja: No nie miałem kiedy.
Monika: Widać po opaleniźnie.
Ja: Zauważyłaś? :D Ale jak chcesz to możemy dzisiaj się umówić.
Monika: Dzisiaj to ja mam dyżur.
Ja: To ci przywiozę w termosie.
Monika: Spadaj.
Ja: Tylko później nie narzekaj, że nie proponowałem.
Przez żołądek do serca? Kawa, jako nośnik. Będzie tak: gastro-kardio-> gineksy-położniczy. To dobrze. Dobre geny są potrzebne,by ulepszać tkankę narodową. Naród odwdzięczyć się: 500+ Monika i Rafał Erjota. No,pasuje!
OdpowiedzUsuńCoś jest na rzeczy :)
UsuńW medycynie nie ma innych przypadkow niz kliniczne. Raczej Moniko - Destiny.
OdpowiedzUsuńMoze dziecku dadza wlasnie na imie Destiny ?
Poproście jakąś panią repkę, żeby wam postawiła obiadek na koszt firmy, a co!
OdpowiedzUsuńZbieramy w pracy pieczątki z bufetu i za 15 pieczątek przysługuje jeden obiad gratis :D
UsuńO jak zazdroszczę! Ja mam tylko jedenastą kawę gratis. ;)
UsuńKawę to ja mam za darmo :P
UsuńTobie to jeszcze pielęgniarki parzą. ;) Ja tylko czasem od pacjentów dostaję... :)
UsuńDwa razy się zdarzyło, że ja parzyłem :D
Usuń