Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

wtorek, 3 września 2013

"Kurs do Genewy"

Rozpoczął się wrzesień. Dzieci idą do szkoły. Studenci uczą się do kampanii wrześniowej. Tak naukowo się zrobiło i każdy mówi, że nie ma na nic czasu. Wiadomo jak to jest jak uczyć się trzeba - a to obiad zrobić trzeba, a to na zakupy pójść, a to pokój posprzątać. 

Nie ma nic lepszego niż przypadkiem przypadkiem kupić sobie książkę. Tak dla przyjemności. Ot tak w sumie niechcący, bo akurat przechodziłem obok wyprzedaży. No i jak tu się nie skusić na coś co jest o 80% tańsze. Nawet jeśli teraz czasu nie mam na czytanie bo mnie egzamin goni, to na pewno później go znajdę. Kto mi powie, że nie miał podobnej historii??

Nauka goni, deadline się zbliża, a ja zamiast się uczyć to tak w środku nocy zacząłem czytać. Początkowo bez entuzjazmu. Dam sobie trzy rozdziały na rozruszanie. Jak się spodoba to poczytam dalej. Może to być taka mobilizacja: pouczę się godzinkę, a później przeczytam kolejny rozdział. Plan ambitny i od razu wprowadziłem go w życie.

Przy drugim rozdziale stwierdziłem, że jak na razie akcja średnio ciekawa. Doszedłem do kolejnego - akcja się rozkręciła. Wciągnąłem się. Dobra to przeczytam jeszcze początek następnego. Albo cały następny, bo przecież krótki jest. I tak kolejne minuty lecą. Fakt że był już środek nocy  i to, że na drugi dzień miałem wcześniej wstać pominę. Muszę wiedzieć co było dalej, bo nie zasnę.

Książki są fajne, bo dzięki nim można na chwilę zapomnieć o swoich problemach. Można przez moment poczuć się głównym bohaterem, albo patrzeć z perspektywy kogoś w tle i być niezaangażowanym. Można też szukać w książkach podobieństw do swojego życia i szukać innych rozwiązań. Ale i tak najlepsze scenariusze pisze życie, które zaskakuje bardziej niż najlepszy bestseller.

"Kurs do Genewy" 

17 komentarzy:

  1. Ale mi się mega spodobało ostatnie zdanie!

    OdpowiedzUsuń
  2. skąd ja to znam! Najlepiej się jednak czyta w trakcie sesji...i to niestety nie TO co się powinno;-) Ostatni akapit rewelacja!

    Mia

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj skad ja to znam...ostatnio zrobilam podobnie nauke neurologii dzieciecej zamienilam na rowniez ciekawa ksiazke, ,Dowod,, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, że tak nie na temat, ale czy lekarz stażysta może wypisać zwolnienie???
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety obecnie jestem zmuszony czytać książki, których nie chcę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam ochotę poczytać coś, tylko nie wiem za bardzo co..
    Mógłbyś zapodać jakieś tytuły które ci się podobały? Jedne z lepszych jakie czytałeś, może też się w tym odnajdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Trylogię Millenium . Pisałem o niej na blogu w kwietniu :)

      Usuń
  7. A ja dzisiaj dostałam pocztą książkę od Biblioteki Publicznej. Pani Dyrektor napisała w liście, że ma nadzieję, że książka przyda się mi na te jesienne wieczory :) Aż się miło na sercu zrobiło :)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  8. Księgarnie mają w sobie ogromny magnes, przynajmniej dla mnie. Od października zaczynam medycynę na WUMie. Ambitne plany na sierpień i wrzesień co do nauki łaciny i anatomii legły w gruzach za to przeczytałam całą masę innych, cudownych książek. Wielokrotnie idąc coś zjeść "zahaczałam" o księgarnię i zapominałam o bożym świecie buszując wśród regałów i czytając kilka książek na raz.

    Świetnie piszesz, wiele wpisów naprawdę zaciekawia i "wciąga".
    Gratuluję wytrwałości i przebrnięcia przez ten, jak mówią, najbardziej wymagający i pochłaniający w całości kierunek studiów.
    Pozdrawiam :)
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bez przesady z tą nauką w wakacje przed I rokiem!! Po pierwszych zajęciach nikt nikogo nie wyrzuca ze studiów:P

      Usuń
    2. Ja jak dostanę się na medycynę za rok, to już na tą chwilę planuję że zacznę się uczyć w lipcu, bo boję się że nie dam sobie rady :P

      PS.Na dobrą książkę zawsze znajdzie się czas ;)Nawet wtedy, gdy go nie ma :D

      Usuń
    3. Naprawdę nie ma po co się tak spinać z nauka. Wakacje są od odpoczywania :)

      Usuń
  9. Przepraszam że zadam takie pytanie całkiem nie na temat ale czy mogę złożyć jednocześnie dokumenty na medycynę i pielęgniarstwo, a po ogłoszeniu wyników matury wybrać kierunek?
    z góry dzięki za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem, nie znam się, od kilku lat nie mam pojęcia o rekrutacji bo mnie to już nie dotyczy :)
      pytaj w komisjach rekrutacyjnych

      Usuń
  10. na początku jest przecież rejestracja elektroniczna i dopiero po ogłoszeniu wyników składasz dokumenty.
    Bartek

    OdpowiedzUsuń