Wniosek o rezydenturę leży już złożony w urzędzie wojewódzkim. Komplet dokumentów pani przyjęła bez problemów, braków żadnych nie stwierdziła. Nawet jeden dokument był ponad to co wymaga minimum, czyli zgoda przyjęcia na specjalizację od ewentualnego przyszłego szefa. Teraz tylko czekać na wynik postępowania. Spodziewałem się dzisiaj dzikich tłumów, bo już są wyniki z LEKu, ale jednak obyło się bez gigantycznej kolejki. Pozostaje tylko czekać na wynik całego postępowania.
Co jakiś czas zerkam sobie na statystkę ile jest chętnych na daną
specjalizację i czy już jest ich więcej niż ilość przyznanych miejsc.