Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

piątek, 8 lutego 2019

Odpokutować

O 16 położyłem się w dyżurce spać. Koło 18 się przebudziłem i zastanawiałem się czy wstać i książkę sobie poczytać. Szybko ten pomysł porzuciłem. Skoro nikt do tej pory nie dzwonił, to znaczy że moja osoba nie jest nikomu do szczęścia potrzebna i trzeba spać dalej. A im dłużej mogłem spać tym coraz bardziej byłem świadomy tego, że będę musiał odpokutować to nocną robotą. Nawet przez moment nie pomyślałem, że mam luźny dyżur.

Do pracy zabrałem się po 22. Więc można przyjąć, iż 1/3 dyżuru upłynęła w anielskim spokoju. Zacząłem od zrzucenia pacjentki z operacji, bo ortopedały nie zorganizowały łóżka na intensywnej terapii. Uśmiechnąłem się pod nosem, bo plan operacyjny się skrócił o 1/3.

Kolejnemu pacjentowi zafundowałem regionalkę. Oczywiście miało trwać pół godziny, a trwało 1,5.  W związku z tym, że ostatni pacjent (tak mi się wtedy przynajmniej wydawało - jak to łatwo może się człowiek pomylić) też miał nogę do roboty, więc zrobiłem z niego kandydata do kolejnej regionalki. I taki jeszcze roszczeniowy pan się trafił, bo ktoś mu powiedział, że o 22.30 będzie na stole, a nie po północy. Mój pielęgniarz powiedział, żeby się cieszył, bo to i tak niewielkie przesunięcie jak na nasz szpital, a gdybyśmy to zrzucili na jutro to mógłby ze swoją drobną raną do rewizji być przesuwany przez kolejne dwa dni.

Roszczeniowy pan jeszcze dobrze na sali operacyjnej się nie rozgościł, a mnie szef dyżuru uraczył informacją, że pozwolił ortopedałom zrobić jeszcze złamanie stawu skokowego (a pewnie, do rana mamy jeszcze tyle czasu że starczy na jakieś udo). Zapomniał tylko znaleźć chętnego lekarza do znieczulenia. Te czerwone prostokąty pojawiające się na moim planie operacyjnym odebrały mi chęć do życia.

O 4 rano zrobiło się jeszcze zebranie pod moją salą operacyjną i zastanawialiśmy się czy moja regionalka wystarczy, czy będzie akcja LaMa. Mogłem przyjmować zakłady i bym wygrał.

O 5.30 przekazałem pacjentkę na oddział. Mówiłem, że popołudniowy sen będę musiał odpokutować? W drodze do dyżurki pomyślałem, że jeszcze tylko dwie godziny dzielą mnie od weekendu. I to gdyby nie robota na zakładkę to bym powitał świt będą na sali operacyjnej.

2 komentarze:

  1. "..sobie poczytać", coś ciekawego teraz czytasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj skończyłem "Tajnego sługę" - D. Silvy, a na dyżurze to miałem chyba M. Rogalę.

      Usuń