Znieczulałem Szymonowi pacjentkę do żylaków. Pacjentka stabilnie śpi, atmosfera wesoła, prowadzimy sobie luźną dyskusję o pierdołach, a ja co jakiś czas zaglądam w pole operacyjne.
Ja: Szymon ty tak dobrze operujesz, że to aż niewiarygodne. W takich momentach to pragnę zostać chirurgiem.
Szymon: Żaden problem. Mamy wolny etat na oddziale po tym jak Monika odeszła.
Ja: Na szczęście te momenty są bardzo rzadkie w moim życiu i zdecydowanie wolę być po tej stronie bariery po której jestem.
Trzeba przyznać, że te żylaczki poszły bardzo sprawnie, bo czasami potrafi naprawdę w tej nodze dłubać prawie dwie godziny. A dzisiaj zużyłem tylko jedną dużą ampułkę propofolu. I nawet jeszcze zostało.
Trzeba przyznać, że te żylaczki poszły bardzo sprawnie, bo czasami potrafi naprawdę w tej nodze dłubać prawie dwie godziny. A dzisiaj zużyłem tylko jedną dużą ampułkę propofolu. I nawet jeszcze zostało.
Dlaczego Monika odeszła?
OdpowiedzUsuńBo nie lubiła szefa.
Usuń