Zawsze sobie obiecuję, że nigdy więcej nie doprowadzę do takiej sytuacji, że zostawię wszystko na ostatnią chwilę.
Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.
piątek, 19 maja 2017
poniedziałek, 15 maja 2017
Krókie zielone spodnie
Wybrałem się na zakupy. Do centrum handlowego na obrzeżach miasta, aby nie tłuc się przez miasto. W sobotę - jedyny dzień kiedy mogłem sobie na taki luksus pozwolić. Specjalnie pojechałem późnym porankiem (koło 11?) licząc, że nie będzie dużych tłumów. Przeliczyłem się.
sobota, 13 maja 2017
"Deniwelacja"
Tylko i wyłącznie ze względów logistycznych nie mogłem w środę pojawić się w księgarni i dlatego najnowsza cześć przygód komisarza Wiktora Forsta autorstwa Remigiusza Mroza w moje posiadanie weszła dopiero czwartkowym późnym popołudniem. Kosztowało mnie to przy okazji okazji dobrą kolację ze znajomą, która była kurierem.
Remigiusz Mróz - Deniwelacja
piątek, 12 maja 2017
Epikryza
Dziś był tak obłożony zabiegami dzień, że w udziale przypadało dwóch anestezjologów na jedną salę operacyjną. Mi nie przypadała połówka żadnej sali, tylko urzędowałem na intensywnej terapii, gdzie było cicho i spokojnie.
środa, 3 maja 2017
Atemlos durch die Nacht
Zaczęło się w piątek. Tak jakoś po południu. Mój dobry humor, razem z fantastycznymi piątkowymi planami szlag trafił, w dosłownie 3 minuty. Wkurwiony chodziłem bez celu po galerii handlowej. Z przyzwyczajenia zajrzałem do Egoisty, ale jeszcze nie przyszła pora na letnią kolekcję. Nie dziwi mnie to biorąc pod uwagę pogodę.
Wir zieh’n durch die Straßen und die Clubs dieser Stadt,
Das ist unsre‘ Nacht, wie für uns beide gemacht, oho oho
Das ist unsre‘ Nacht, wie für uns beide gemacht, oho oho
Subskrybuj:
Posty (Atom)