Tak się jakoś fortunnie złożyło, że około południa byłem po robocie. Siedziałem sobie z Julitą w bufecie i zastanawialiśmy się co dalej robić.
Julita: Musimy się podzielić premedykacjami.
Ja: Mogę obskoczyć ginekologię.
Julita: Tam już nie ma co oglądać. Pójdziesz na chirurgię. A później koło 14 ma być ktoś w przychodni do artroskopii, to też być załatwił.
Ja: Ale to prawie dwie godziny. Możemy zrobić tak, że ty pójdziesz na chirurgię, a ja pojadę sobie do domu pranie wstawić i zakupy zrobić. I koło 14 przyjadę tutaj. A w razie czego i tak będę pod telefonem.
Julita: Zapomnij.
Ja: Też ci kiedyś tak powiem.
Siedziałem sobie zatem przy kawie, pistacjowej czekoladzie i czytałem ERC 2015. Ciekawa lektura.
Za to moje niezwykle pracowite pielęgniarki zaczynają coraz bardziej być bezczelne. Dzisiaj usłyszałem od jednej, że nie może tak szybko pracować, bo jest zmęczona dyżurem w innym szpitalu. Z wrażenia mało nie upadłem. Dobrze, że się stołu trzymałem.
Nie bardzo mnie obchodzi, kto co sobie robi w czasie poza pracą w szpitalu. Dlaczego cały zespół ma być spowolniony przez kogoś kto jest zmęczony? Jak ktoś ma za dużo obowiązków, to niech z czegoś zrezygnuje. Gdybym ja do szefa wyskoczył z takim tekstem, to bym dostał jasny przekaz: szukaj sobie nowej pracy.
Widać, że niektórym zaczyna się w głowach przewracać ostatnio. W pracy się pracuje, a nie odpoczywa - od tego jest urlop. Też bym chciał dostawać pensję za odpoczynek.
Siedziałem sobie zatem przy kawie, pistacjowej czekoladzie i czytałem ERC 2015. Ciekawa lektura.
Za to moje niezwykle pracowite pielęgniarki zaczynają coraz bardziej być bezczelne. Dzisiaj usłyszałem od jednej, że nie może tak szybko pracować, bo jest zmęczona dyżurem w innym szpitalu. Z wrażenia mało nie upadłem. Dobrze, że się stołu trzymałem.
Nie bardzo mnie obchodzi, kto co sobie robi w czasie poza pracą w szpitalu. Dlaczego cały zespół ma być spowolniony przez kogoś kto jest zmęczony? Jak ktoś ma za dużo obowiązków, to niech z czegoś zrezygnuje. Gdybym ja do szefa wyskoczył z takim tekstem, to bym dostał jasny przekaz: szukaj sobie nowej pracy.
Widać, że niektórym zaczyna się w głowach przewracać ostatnio. W pracy się pracuje, a nie odpoczywa - od tego jest urlop. Też bym chciał dostawać pensję za odpoczynek.
Punkt widzenia zależy od pkt. siedzenia. Nie wiesz, co jest przyczyną jej pracy na dwa etaty. Po za tym jeżeli już się zdecydowała na prace na dwa etaty, to jest to duże wyzwanie. Jej prawie ciągle nie ma w domu.
OdpowiedzUsuńA z tym szukaniem nowej pracy, to tylko takie gadanie. Ludzie na rynku pracy (fachowcy) się kończą. Czy faktycznie tyle wolnych pielęgniarek zapierdala po chodnikach szukając pracy?
Czy faktycznie tyle wolnych lekarzy robi to samo szukając pracy? To skąd w takim razie kolejki do specjalistów, skoro ich tylu jest dostepnych?
A jak chcesz pensje za odpoczynek, to znajdź taką pracę, co za problem?
Jak ktoś ma ochotę to niech pracuje sobie i na 5 etatów, tylko nie wiem dlaczego ma to wpływać na wykonywanie moich obowiązków. U mnie w szpitalu są pewne standardy, z których każdy jest rozliczany. Kiedy się ich nie spełnia, to trzeba się pożegnać z robotą. Ja ze swoją nie mam zamiaru się rozstawać, bo ją lubię. I moje życie prywatne nie wpływa na to, że inni się z czymś nie wyrabiają.
UsuńA może porozmawiać z nią prywatnie, że jej zwolnienie wykonywania obowiązków jest widoczne i postarała się, przynajmniej w momentach ważnych, przyśpieszyć swoje działania, niż opisywać to tu, trochę po niej jadąc?
UsuńO to dopiero się by oburzyła, że młody lekarz ze zgrabnym tyłkiem śmiał jej zwrócić uwagę. Już takie sytuacje były przerabiane. Efekt żaden.
UsuńErjota to narcyz.
OdpowiedzUsuńA ja współczuję Erjocie, że musi takie debilne komentarze czytać. Nie ogarniam takich ludzi co je piszą.
UsuńNa ludzką głupotę i zazdrość nie ma mocnych. Niektórzy nie mają jak dać upust swoim emocjom, to wypisują różnorakie komentarze. Ja tam się z tego tylko śmieję :D
Usuń