Nowy rok rozpoczął się od wypowiedzenia. Nikt specjalnie tym faktem zdziwiony nie był, bo mówiłem o tym jakiś czas temu. A temat mojego odejścia pod koniec roku był gorący, bo to nawet na internie mnie pytali kiedy i dokąd odchodzę. Jeden z ortopedałów to myślał, że mnie już więcej nie zobaczy i był zdziwiony tym, że dziś mu znieczulałem pacjenta. Nawet mój sąsiad, który z medycyną nie ma nic wspólnego z jakiegoś źródła się dowiedział, że zmieniam pracodawcę.