Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Pierwszy dzień

Mówi się, że jaki pierwszy dzień nowego roku, taki cały rok.

Wczoraj obudziłem się bez kaca, w dobrym nastroju, w miłym towarzystwie, choć może nie do końca wypoczęty. Tak więc 2017 zapowiada się ładnie, tym bardziej że pogoda dopisywała.

Jeśli przełożyć to na pracę i pierwszy dzień w robocie w nowym roku zwiastuje jak będzie przez najbliższe 12 miesięcy, to też zapowiada się nieźle. Nikt się mnie o nic nie czepiał, pół dnia wszyscy sobie życzyli szczęścia, z ginekolegami wypiłem nawet szampana. Dodatkowo szef był w dobrym humorze, co  oczywiście wykorzystałem - przepchnąłem z sukcesem listę dni za moje nadgodziny.

No i w nowy rok na blogu stuknęło dwa miliony odwiedzin.

4 komentarze:

  1. Czy Ty robisz specjalizacje w trybie pozarezydenckim? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. To przed LEKiem musiales zalatwic sobie z dyrektorem szpitala i ordynatorem czy w ogole jest taka szansa? I jak to jest z miejscami do specjalizacji, moga specjalizowac na swoj koszt wielu lecz tylko w formie rezydentury maja limity?

      Usuń
    2. Ja rozmawiałem tylko z ordynatorem. On resztę z dyrekcją ustalał.

      Usuń