Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

środa, 20 kwietnia 2016

Buongiorno

Przyszedłem sobie do pracy. Ostatnio rzadko tam bywam. Oddział zawalony po same brzegi. Nie musiałem zgadywać kto miał dyżur, bo to było oczywiste. Nie wiem jak to się stało, ale dzisiaj to ja byłem pierwszy ze wszystkich. Nawet miałem moment, że liczyłem że ordynatora nie ma, bo jego samochodu na parkingu nie widziałem.

piątek, 8 kwietnia 2016

Urlop na żądanie

Zażądałem sobie dzisiaj urlop. Podobno mogę mieć jeden czy dwa takie dni w roku, że sobie żądam i dostaję, czy to się komuś podoba czy nie. Ja byłem na tyle uprzejmy, że to żądanie wyartykułowałem już rano w środę przed pierwszą operacją (to prawie tak jakby jeszcze był wtorek), czyli z dużym wyprzedzeniem. Poza tym wypytałem kolegów czy ktoś z nich nie zażądał sobie urlopu wcześniej.

czwartek, 7 kwietnia 2016

0,1 fentanylu

Poprosiłem dra Kowalskiego, aby przypilnował mi pacjenta, bo chciałem zjeść śniadanie. Do kompletu zostawiłem mu Michała, który miał dzisiaj urodziny. Razem sobie stanowili niezwykle odpowiedzialne combo. Michał nawet jabłecznik przyniósł z okazji, że stuknął mu kolejny krzyżyk. Dopóki nie przyznał się, że to żona piekła to bałem się spróbować. Zresztą nawet wtedy czekałem, aż ktoś inny zje pierwszy kawałek:P

środa, 6 kwietnia 2016

Ktokolwiek widział

Od dwóch godzin przekopuję mieszkanie w poszukiwaniu paru dokumentów z 2014 roku. Całkiem ważnych dokumentów. Jak to się człowiek może wtedy zaskoczyć tym co w międzyczasie znalazł. Oczywiście tego co potrzebuję to na ma nigdzie.

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Centrala telefoniczna

Dzisiaj to sobie robiłem za centralę telefoniczną (oczywiście w biegu). Obskakiwałem premedykacje, szpitalne konsultacje, oddział, leczenie bólu, a w międzyczasie robiłem sobie znieczulenia.