Od dwóch godzin przekopuję mieszkanie w poszukiwaniu paru dokumentów z 2014 roku. Całkiem ważnych dokumentów. Jak to się człowiek może wtedy zaskoczyć tym co w międzyczasie znalazł. Oczywiście tego co potrzebuję to na ma nigdzie.
Jutro będzie trzeba w pracy poszukać, a dokładnej to w szafce, w której obecnie mieszkam. Może gdzieś tam zostawiłem te ważne papiery.
Najwyżej będę świecić ładnie oczami i kiwać zgrabnym tyłkiem:D
Przypadkowe odnajdywanie starych sentymentalnych przedmiotów znacznie wydłuża czas poszukiwania- potwierdzone info ;)
OdpowiedzUsuńPauB
Ja się akuarat nad tymi sentymentami nie zatrzymywałem tym razem :P
UsuńWitaj Zgraba Pupo:), jest sprawdzony stary sposób na szukanie zagubionych rzeczy. Weź kubek, czy szklankę i ze słoawa: święty Antoni trzymaj diabła, który mi to schował, stawiasz kubek dnem do góry. Rozpoczynasz na nowo szukanie i nie mija duzo czasu, jak znajdujesz zgubę:). Po odnalezieniu nalezy kubeczek przywrocic do własciwej pozycji. Sposón wielokrotnie, udanie sprawdzony. Usciski:) Mat
OdpowiedzUsuńZabobony :P
UsuńMi by nie pomogło, a jeszcze kubek bym stłukł :P
Może i zabobony, ale działa. Spróbuj...
UsuńMat
Znalazło się!
UsuńHaha
UsuńNajlepiej nie gubić ale jak już coś zgubię, to wyobrażam sobie, gdzie bym się schował, gdybym był szukanym przedmiotem.
OdpowiedzUsuń"Jestem kartką papieru... jestem kartką papieru ".
UsuńJest w ch*** możliwości gdzie mogę teraz być :P
:D dobrze,że nie jesteś jak ten chirurg,co kleszczyki zgubił.
UsuńJa mam inny sposób - zaczynam szukać czegoś innego - wtedy znajduje to co szukałam wcześniej :)pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńPróbowałem, ale los nie dał się przechytrzyć :P
Usuń