Przed przystąpieniem do czytania skonsultuj się ze swoim psychiatrą lub bioenergoterapeutą.

środa, 6 kwietnia 2016

Ktokolwiek widział

Od dwóch godzin przekopuję mieszkanie w poszukiwaniu paru dokumentów z 2014 roku. Całkiem ważnych dokumentów. Jak to się człowiek może wtedy zaskoczyć tym co w międzyczasie znalazł. Oczywiście tego co potrzebuję to na ma nigdzie.

Jutro będzie trzeba w pracy poszukać, a dokładnej to w szafce, w której obecnie mieszkam. Może gdzieś tam zostawiłem te ważne papiery.

Najwyżej będę świecić ładnie oczami i kiwać zgrabnym tyłkiem:D

12 komentarzy:

  1. Przypadkowe odnajdywanie starych sentymentalnych przedmiotów znacznie wydłuża czas poszukiwania- potwierdzone info ;)

    PauB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się akuarat nad tymi sentymentami nie zatrzymywałem tym razem :P

      Usuń
  2. Witaj Zgraba Pupo:), jest sprawdzony stary sposób na szukanie zagubionych rzeczy. Weź kubek, czy szklankę i ze słoawa: święty Antoni trzymaj diabła, który mi to schował, stawiasz kubek dnem do góry. Rozpoczynasz na nowo szukanie i nie mija duzo czasu, jak znajdujesz zgubę:). Po odnalezieniu nalezy kubeczek przywrocic do własciwej pozycji. Sposón wielokrotnie, udanie sprawdzony. Usciski:) Mat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabobony :P
      Mi by nie pomogło, a jeszcze kubek bym stłukł :P

      Usuń
    2. Może i zabobony, ale działa. Spróbuj...
      Mat

      Usuń
  3. Najlepiej nie gubić ale jak już coś zgubię, to wyobrażam sobie, gdzie bym się schował, gdybym był szukanym przedmiotem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jestem kartką papieru... jestem kartką papieru ".
      Jest w ch*** możliwości gdzie mogę teraz być :P

      Usuń
    2. :D dobrze,że nie jesteś jak ten chirurg,co kleszczyki zgubił.

      Usuń
  4. Ja mam inny sposób - zaczynam szukać czegoś innego - wtedy znajduje to co szukałam wcześniej :)pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałem, ale los nie dał się przechytrzyć :P

      Usuń