Miejsce akcji: stacja benzynowa
Występują: Bart, Rafal czyli ja, pan sprzedawca
Bart: Po ile pijemy??
Rafał: Ja biorę 4 browarki.
Bart: weź 5
Rafał: Nie, 4 wystarczy.
Bart: Weź 5, bo nie będziemy znowu chodzić.
Rafał: No dobra.
Pan sprzedawca: Ale chłopaki, dopłacicie 50 groszy i będziecie mieli trzy czteropaki Heinekena.
Rafał & Bart: O_o
Takie podejście mi się podoba xD
Tylko dzisiejsza pielgrzymka do dziekanatu nie była przyjemnością.
dzień, w którym wycieczka do dziekanatu będzie miła, będzie chyba ostatnim dniem przed apokalipsą ;)
OdpowiedzUsuńna szczęście mój dziekanat na AM nie jest najgorszy, w porównaniu do tego jaki miałem na uniwerku xD
OdpowiedzUsuństudiowałeś coś przed medycyną? OOo.
OdpowiedzUsuńStudiowałem przez rok informatyke chemiczna na UWr. poźniej zdałem mature z fizyki i poszedłem na AM:)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie chyba cecha wspólna uniwersyteckich dziekanatów. Jakaś sprzymierzona siła czystego zła ;>
OdpowiedzUsuń