Strony

sobota, 16 marca 2019

Zawał

O 15:30 przejąłem dyżur. Zacząłem od drzemki. Nawet się nie meldowałem szefowi dyżuru, że nie mam żadnych zajęć. O 18:30 wyciągnięto mnie z łóżka i tak w sumie zostało przez kolejne 12 godzin.